Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Antoni Wasilewski
Znany jako: "Profesor"
5
7,1/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
O Krakowie ci ja! : historia Krakowa inaczej.
Antoni Wasilewski
8,0 z 3 ocen
11 czytelników 0 opinii
1984
Najnowsze opinie o książkach autora
Dryndą po Krakowie Antoni Wasilewski
7,3
"Dryndą po Krakowie" to zbiór felietonów Antoniego Wasilewskiego (1905-1975),znanego przed laty, choć dziś już nieco zapomnianego felietonisty "Dziennika Polskiego", rysownika, radiowca i gawędziarza. Felietony te pochodzą z okresu po powrocie autora z osiemnastoletniej emigracji w Wielkiej Brytanii.
Motywem przewodnim tych tekstów jest miasto Kraków. Z jednej strony zachwycają wspaniałe, emocjonalne opisy ukochanego miasta, przywoływanie legend, czy historycznych postaci, z drugiej zaś daje się odczuć w tych felietonach pewna dwoistość, kiedy ni stąd ni zowąd, Wasilewski dorzuca do kaflowego pieca swojej książki wielką łopatę węgla socrealizmu. Już w pierwszym felietonie dochodzi na przykład do wniosku, że dobrze się stało, że orzeł polski jest bez korony, "gdyż tę koronę już dawno utraciliśmy... więc po co ten ciężar, chociaż złoty". Zaś kilkanaście stron dalej pisze wzruszającą, lecz do bólu sztampową apoteozę Nowej Huty, gdzie nawet dziecko "potrafi odróżnić zwykłe żelazo od nierdzewnego czy stali". Felietony, składające się na zbiór "Dryndą po Krakowie" pochodzą z lat 1958-1975 (książka opublikowana została w 1976 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego) i myślę, że to właśnie tym można tłumaczyć występowanie podobnych konformistycznych "mrugnięć" do władzy.
Autor, opisując przemiany w ówczesnym mieście, wspomina Kraków z lat swojej młodości. Rzecz w tym, że dziś już nie ma nawet tego Krakowa, który nastąpił później, współczesnego autorowi "Dryndą po Krakowie".
Dlatego też, pomimo powyższych zarzutów, felietony Wasilewskiego mają dziś dużą wartość dokumentalną i ciągle są bardzo przyjemną lekturą.
W szkocką kratę Antoni Wasilewski
7,0
Napisane z dużym poczuciem humoru wspomnienia z obozów Polskich Sił Zbrojnych w Szkocji a potem w Anglii w początkowym okresie po ewakuacji z Francji. Autor nawet chciał to zrobić w postaci dziennika ale objętość okazała się być za duża więc narracja co chwila przyspiesza. Ciekawy zestaw ludzi rozrywki z 'Wesołej Lwowskiej Fali", artystów, dziennikarzy ale i sztywnych zupaków z armii. Oczywiście, ja we wszystkich wspomnieniach z tego okresu, poza Wielką Wojną toczy się nieprzerwanie polsko-polska wojenka. Do bardzo ciekawego tekstu genialne rysunki autora pasują jak ulał.
Jedna rzecz, która była dla mnie zaskoczeniem: otóż okazuje się, że przedwojenna nagonka przeciw masonerii była nie tylko skuteczna politycznie (zlikwidowano wszelkie organizacje masońskie i "masońskie" oraz przejęto ich majątek) ale była także sukcesem propagandowym. Polacy, którzy znaleźli się w Szkocji z wielką nieufnością podchodzili do wszystkiego co miało jakiś związek z masonerią (np. nie chcieli tańczyć na przyjęciu zorganizowanym przez mieszkańców w lokalu loży masońskiej) ale także posuwali się wręcz do aktów wandalizmu wobec lokali masonerii. Przyjęcie zaproszenia do klubu rotariańskiego było niemalże zdradą. Cóż, może to dobrze, że nie mieliśmy w Polsce wystarczająco dobrych agitatorów...