Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tim Farrington
1
5,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
24 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mnich w suterenie Tim Farrington
5,8
Książka Tima Farringtona zakorzeniona bardzo mocno w anglojęzycznej poetyce, to doskonałe studium przemiany człowieka. Autor pokazuje, iż w każdym momencie życia człowieka jest miejsce na zmianę, nawet jeśli wiąże się ona z olbrzymim poświęceniem i trudem.
Bohaterem książki jest mnich Michael Christopher, który opuszcza zakon i wynajmuje małą sutereną w domu samotnej kobiety, mieszkającej wraz z córką. I to właśnie ta mała dziewczynka, staje się nową przewodniczką Michaela, pokazując mu na nowo piękno i rzeczywistość życia.
Dobra książka, która emanuje spokojem i równowagą, pokazując jednocześnie drogę do lepszego jutra.
Mnich w suterenie Tim Farrington
5,8
Temat mnie zaintrygował, bo tak się składa, że księży znam kilku z zakonnikami też miałam do czynienia, jak również i z zakonnicami a jakoś nigdy nie zastanawiałam się nad tematem wystąpienia z klasztoru. Bo o odejściu od kapłaństwa się mówi często w formie społecznego niusa, który ma w skrócie przekonać, ze Kościół Katolicki jest przestarzały i w ogóle be!
Nie wiem czego oczekiwałam po tej książce… Na pewno opisów życia wewnętrznego, wątpliwości, walki myśli, oraz miłości, przez wielkie M.
Moim zdaniem książka napisana nieco na odczepnego, potraktowano dużo spraw po łepkach. Jest to owszem książka bardziej obyczajowa, nieśpieszna, chociaż co dziwne wszystko dzieje się w dosyć zastraszającym tempie.
Oto po dwudziestu latach w zakonie, mężczyzna w średnim wieku, opuszcza ochronne mury i zaczyna żyć brutalnym świecie, jak nowonarodzone- dorosłe dziecko. I ja w tym miejscu liczyłabym na opisy przeżyć związane z powrotem do świata po dwóch dekadach. Ok. miłość, zakochanie, nawiązanie przyjaźni są ważne, ale moim zdaniem są też inne rzeczy istotne, które tu zostały pominięte. Więc mimo, że historia mi się bardzo podobała, uważam, ze nie do końca wykorzystano potencjał.
Chociaż były mąż Rebeci działał mi na nerwy jak malo kto. Jestem złym czlowiekiem bo ja ani na kaucję bym mu nie dała. A i w sadzie powiedziałabym szczerą prawdę...
Poza tym uważam, ze tłumaczenie. Raz jest tłumaczony tytuł bajki (Mała Syrenka – banał),czy no bo to straszna filozofia, skoro się już używa cytatów z Pisma Św. Przetłumaczenie nazwy miejscowości z Bethany, które mało komu coś mówi, na Betania co jest częściej używane.
Książce daję tróję. Może z plusem.