Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Klaudyna Schmidt
![Klaudyna Schmidt](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
6,6/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
444 przeczytało książki autora
229 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Lawendowy pył Ewa Marcinkowska-Schmidt ![Lawendowy pył](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/52000/52469/352x500.jpg)
6,6
![Lawendowy pył](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/52000/52469/352x500.jpg)
Jeśli ktoś ma ochotę zanurzyć się we wspomnieniach, nie zawsze łatwych, nie zawsze szczęśliwych, ale za to osobistych, niczym w rozmowie z przyjaciółką to ... śmiało może sięgnąć po "Lawendowy pył".
Nie jestem osamotniona w mniej ciepłych emocjach wobec wspomnień najmłodszych. Wręcz odczułam coś w rodzaju bólu dotykając ich płytkości. A może to tylko wrażenie, bo opisany każdy dzień jest znośniejszy niż skumulowane okropieństwa i trudności czasów niespokojnych?
Lawendowy pył Ewa Marcinkowska-Schmidt ![Lawendowy pył](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/52000/52469/352x500.jpg)
6,6
![Lawendowy pył](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/52000/52469/352x500.jpg)
Uśmiecham się sama do siebie bo bardzo dziwną pozycję wybrałam sobie na moją pierwszą recenzję.
Nie pamiętam nawet skąd znalazła się ona na mojej półce bo z własnej i nieprzymuszonej woli na pewno bym jej nie kupiła.
Już okładka sugeruje że jest to tzw. "literatura kobiece" której, mówiąc oględnie, fanką nie jestem.
Ale cóż zrobić jak siedzi się w domu z zasmarkanym małym dzieckiem i nie ma jak wyskoczyć do księgarni po jakąś odtrutkę od codzienności.
Po małym rekonesansie wybór padł na "Lawendowy pył".
Książka opisuje losy kobiet pewnej rodziny sięgające od okresu pierwszej wojny światowej po czasy współczesne, z perspektywy kobiet właśnie.
I muszę przyznać że pierwsze 200 stron czytało mi się fantastycznie, praktycznie jednym tchem: lata przedwojenne, okupacja, przesiedlenia. Barwna opowieść o sile kobiet które to były skałą dla swoich mężów, dzieci w tamtych trudnych czasach. Dzięki ich determinacji udało się jakoś przetrwać te ciężkie lata.
Niestety im bliżej współczesności tym gorzej mi się czytało. Ostatnie sto stron dokończyłam już pod wewnętrznym przymusem. Rozumiem zamysł autorek aby zmieniające się czasy odzwierciedlał język i forma narracji ale przejście na formę dialogu a'la korespondencja e-mail'owa to już było dla mnie za dużo. Jakbym czytała rozmowę na GG dwóch mało rozgarniętych nastolatek którym się wydaje że są bardzo cool (dla wyjaśnienia to rozmowy matka - córka więc mało naturalnie to dla mnie brzmiało).
Podsumowując: utwierdziłam się w przekonaniu że taka literatura nie jest gatunkiem po który będę sięgać. Może zdarzy mi się jeszcze popełnić taki "grzeszek" ale z będę musiała mieć przysłowiowy pistolet przy skroni:-)