Najnowsze artykuły
- Artykuły„Zmierzch” powraca, a Mickiewicz się zakochujeAnna Sierant4
- ArtykułyW nazwaniu tkwi siłaArnika0
- ArtykułyLive z Zadie Smith już 30 września — tego nie możesz przegapić. Sprawdź szczegóły!LubimyCzytać1
- ArtykułyCo nowego w wydawniczym świecie? 9 wrześniowych premier na ten tydzieńLubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mira Zimińska-Sygietyńska
2
6,8/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzona: 22.02.1901Zmarła: 26.01.1997
Mira Zimińska-Sygietyńska, właściwie Maria Zimińska-Sygietyńska, de domo Burzyńska, primo voto Zimińska, secundo voto Sygietyńska (ur. 22 lutego 1901 w Płocku, zm. 26 stycznia 1997 w Warszawie) – polska aktorka, reżyser i pedagog, współzałożycielka i długoletnia dyrektorka Zespołu "Mazowsze" (od śmierci swego drugiego męża Tadeusza Sygietyńskiego w 1955 r.). Odznaczona Orderem Orła Białego i Nagrodą Miasta Stołecznego Warszawy w 1996 r.
W okresie międzywojennym występowała w warszawskich teatrach, kabaretach (np. Qui Pro Quo, Morskie Oko, Cyrulik Warszawski) i rewiach.
W okresie międzywojennym występowała w warszawskich teatrach, kabaretach (np. Qui Pro Quo, Morskie Oko, Cyrulik Warszawski) i rewiach.
6,8/10średnia ocena książek autora
51 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nie żyłam samotnie Mira Zimińska-Sygietyńska
7,0
Świetna biografia. Autorka nie wybiela siebie samej, pisze żywym, skrzącym się językiem, a jej życie to bajeczna parada toalet, szaneli, szynszyli i befsztyków. Wyłania się postać przekornej, zadziornej, niezależnej i buńczucznej damy, która wprawdzie zaczyna trochę smęcić przy Mazowszu, ale co ma do zaoferowania PRL takiej znakomitości? Niestety, niewiele.
Nie żyłam samotnie Mira Zimińska-Sygietyńska
7,0
Prawdę mówiąc jestem dość rozczarowana - autorka nie byle kto, bo przecież Mira Zimińska, a nawet jeśli ona sama uznaje swoje dokonania filmowe za mało znaczące i wcale nie reprezentatywne, to przecież i dla "ekranowej" Miry można stracić głowę; nie byle jakie czasy, bo przecież dwudziestolecie z jego eksplozją talentów literackich i kabaretowych; nie byle jakie tło, bo przedwojenne Warszawa. Takie połączenie powinno dawać jak najlepsze rezultaty, tymczasem do końca książki dobrnęłam z niejakim trudem.
Owszem, wczesne dzieciństwo Miry może się podobać, bo i było poniekąd niezwykłe. Ale już młodość spędzona w teatrach i kabaretach jest, prawdę mówiąc, nieco blada. Wszystkie te postacie, o których dziś można powiedzieć, że tworzyły koloryt dwudziestolecia, pozostają gdzieś w tle, bardziej przypominające papierowe sylwetki niż ludzi słynących z charakteru, osobowości i talentu. Jedno jest pewne: autorka każdego z opisywanych przyjaciół czy znajomych określi mianem "kochany", co prawdopodobnie ma zastąpić wszystkie inne możliwe epitety określające Dymszę, Pogorzelską, Hemara...
Niedosyt zostaje - niedosyt barwnych anegdotek, niedosyt obrazu teatralnego życia, niedosyt realiów pracy w kinie i kabarecie, niedosyt humoru i dowcipu, z których podobno słynęła Zimińska.
Koleje dorosłego, powojennego życia przedstawione są dość skrótowo, ale przynajmniej bez nieznośnego patosu, kiedy autorka wspomina, jak przeżyła wojnę, i z dużym taktem, gdy streszcza absurdy, z jakimi przyszło się jej mierzyć podczas tworzenia i kierowania Mazowszem. Trochę za mało, żeby stworzyć obraz życia, który zapadnie w pamięć.
Po blisko trzystu stronach biografii miałam ochotę zapytać: to tylko tyle...? Przeciętnie, przeciętnie.