Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marzena Usarek
![Marzena Usarek](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
5,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
113 przeczytało książki autora
210 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziewczyńskie bajki na dobranoc Beata Rudzińska ![Dziewczyńskie bajki na dobranoc](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/56000/56569/352x500.jpg)
5,3
![Dziewczyńskie bajki na dobranoc](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/56000/56569/352x500.jpg)
Rzadko oddaję książkę do biblioteki bez dokończenia jej, ale tym razem nie dałam radę. Przez pierwsze dwa opowiadania przebrnęłam bez zachwytu, ale na prawdę chciałam ją skończyć, jednak trzecie opowiadanie sprawiło, że się poddałam. Oczekiwałam całkiem czegoś innego, ciekawych opowiadać z nutką pikanterii jak to dla dorosłych. Jednak dostałam opowiadania dla mnie całkiem niezrozumiałe, bez ciekawej fabuły, jakby wymyślone przez niezbyt rozgarnięte gimnazjalistki. Niestety nie znajduje żadnych pozytywnych cech tej pozycji, stąd tak niska ocena.
Dziewczyńskie bajki na dobranoc Beata Rudzińska ![Dziewczyńskie bajki na dobranoc](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/56000/56569/352x500.jpg)
5,3
![Dziewczyńskie bajki na dobranoc](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/56000/56569/352x500.jpg)
Współczesne reinterpretacje znanych z dzieciństwa historii, takich z ulubionymi bohaterami wydają się niezwykle interesujące. Jak głosi opis z tyłu okładki „”Dziewczyńskie bajki na dobranoc” to zbiór opowieści, w których osiemnaście autorek zmierzyło się z symboliką starych opowieści, błyskotliwie je interpretując”. Z tą błyskotliwością jest różnie. Wśród osiemnastu opowiastek znalazłam jedną perełką i maksymalnie jeszcze trzy (sic!) inne, które przyjemnie mi się czytało. Resztę męczyłam żmudnie przez kilka miesięcy. Część z utworów byłą tak nieczytelna, że nawet po dłuższym zastanowieniu nie byłam w stanie wyłapać ich sensu, a w pozostałych chyba nawet same autorki miałyby problem z określeniem, co takiego ważnego chciały przekazać.
Jak wyglądałby świat,gdyby baśnie zostały przeniesione do teraźniejszości? Idealnym przykładem, moją wspomnianą już perełką tego zbioru jest „Kaczucha” Chmielewskiej. Cytat powyżej też pochodzi z „Kaczuchy”. Łatwo można się domyślić, że autorka za kanwę opisywanej historii obrała baśń o Brzydkim Kaczątku. Tutaj Kaczuchą jest Ewa, zakompleksiona dziewczyna z nadwagą. Chmielewska przedstawiła w piękny sposób walkę dziewczyny z samą sobą, rówieśnikami i powracającym poczuciem niższości. Bo chociaż w baśniach bohaterowie za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pozbywają się wszelkich zmartwień, to w prawdziwym życiu troski rzadko kiedy da się odegnać od razu i raz na zawsze. „Kaczucha” zostawia w sercu dużo ciepełka i motywacji do zmiany życia na lepsze, do wyjścia z tzw. strefy komfortu.
Zachęciłabym Was do przyjrzenia się także opartej na „Pięknej i Bestii” historii Ewy Maciejewskiej o spotkaniu Belli i Bastera. Wyniosłam z niej przeświadczenie, że czasami chcąc sama sobie pomóc, mogę nie zauważyć czegoś co szykuje dla mnie los. Czasami lepiej odpuścić i nie trzymać się kurczowo „tego, co wiem”, pozwolić sobie na to, co niezaplanowane. Nie zawsze to, co wydaje się straszne takim właśnie jest – to, co obce i nieznane nie musi być złe.
A dlaczego „Dziewczyńskie bajki...” mi się nie podobały? Poza nielicznymi wyjątkami nie znalazłam w tej książce wiele wartego uwagi. Nie mogę ocenić pozytywnie zbioru, którego 3 nie podoba mi się w żadnym z kontekstów. Nie trafiają do mnie wyobrażenia, które w obrzydliwy sposób przedstawiają moich ukochanych towarzyszy dzieciństwa. Mała Syrenka seksualnie wykorzystująca amatorów pływania? Nie, nie, nie. W wielu reinterpretacjach pojawiają się także symbole, które mają się nijak do treści oryginalnych baśni, a nawet nijak do ogólnie przyjętej symboliki. I umówmy się, robienie fantasy z baśni też nie jest potrzebne.
Po więcej zapraszam na http://podrugiejstronieksiazki.blogspot.com/