Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lucien Badjoko
![Lucien Badjoko](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/30175/34893-140x200.jpg)
1
6,6/10
Pisze książki: reportaż
Child soldier (dziecko-żołnierz) z Zairu (obecnie Demokratyczna Republika Konga).
Swoje wspomnienia z okresu gdy jako dziecko walczył i zabijał na rozkaz dorosłych spisał w książce pod tytułem "J'etais enfant soldat" (polskie wydanie: "Byłem dzieckiem żołnierzem, Muza, 2007).
Swoje wspomnienia z okresu gdy jako dziecko walczył i zabijał na rozkaz dorosłych spisał w książce pod tytułem "J'etais enfant soldat" (polskie wydanie: "Byłem dzieckiem żołnierzem, Muza, 2007).
6,6/10średnia ocena książek autora
76 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Byłem dzieckiem żołnierzem Lucien Badjoko ![Byłem dzieckiem żołnierzem](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/47000/47789/352x500.jpg)
6,6
![Byłem dzieckiem żołnierzem](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/47000/47789/352x500.jpg)
Moja ocena absolutnie nie dotyczy walorów literackich - bo te były bardzo przeciętne.
Oceniam treść, a dokładnie odwagę już dorosłego mężczyzny, który chce opowiedzieć jak przeżył dzieciństwo. Ale czy można ten czas nazwać dzieciństwem? Przecież został z tego brutalnie ograbiony...
Opis dzieci żołnierzy z karabinami na ramionach i jednocześnie bawiących się samochodzikami na ulicach Kinszasy - WSTRZĄSAJĄCE! I taka właśnie jest ta książka.
Byłem dzieckiem żołnierzem Lucien Badjoko ![Byłem dzieckiem żołnierzem](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/47000/47789/352x500.jpg)
6,6
![Byłem dzieckiem żołnierzem](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/47000/47789/352x500.jpg)
Uwielbiam literaturę faktu i gdy tylko zobaczyłam tytuł "Byłem dzieckiem żołnierzem", wiedziałam, że muszę ją koniecznie przeczytać - dzieci z karabinami - bez czytania już ukazuje nam się drastyczny obraz..
Pierwsza rzecz, jaka mnie zdziwiła, to informacje o tym jakoby Lucien Badjoko był zaciągnięty w szeregi milicji Laurenta Desire Kabili - z książki dowiadujemy się, że on sam zgłosił się do służby, nikt go do tego nie zmuszał.. Fakt, faktem nikt nie powinien zgadzać się na przyjmowanie dzieci do służby wojskowej, ale robili to z premedytacją, aby chronić swoje życie - zasłaniali się już 10-letnimi dziećmi, którzy służyli im jako tarcza ochronna! Który z małych chłopców na całym świecie nie marzył nigdy o mundurach, odznakach, broni i zasługach? Dzieci lubią bawić się w wojnę, udawać żołnierzy, czują się wtedy tacy silni, dorośli i mężni..Tamci też marzyli, ale ta wojna nie była zabawą..Oni chcieli tylko spełnić swoje dziecięce marzenia i w dodatku pomóc chronić swój kraj,a w zamian otrzymali "porządną lekcję życia", czyli w mniemaniu wojskowych: baty aż do krwi, spanie na ziemi, brak jedzenia, wody, ćwiczenia do których były potrzebne nadludzkie siły, brak kontaktu z bliskimi, zabijanie kolegów na oczach innych, strzały, wyzwiska..Krótko mówiąc: chcieli torturą zrobić z nich mężczyzn, traktowali ich gorzej niż zwierzęta..To okrutne! Lucien w bardzo krótkim czasie przestał być już raz na zawsze dzieckiem. Odebrali mu to..
Sam mówił "Byłem jak maszyna.Jak wszyscy kadogo.Dzieci o twardych spojrzeniach.Mali, którzy nigdy się nie skarżą.." Co te dzieci musiały tam przeżywać, żeby tak o sobie myśleć? Dorośli przemienili ich w potwory..Ci, którzy mieli ich chronić przed złem tego świata, sami zrobili z nich chodzące karabiny maszynowe..Lucien miał kilkanaście lat, a nie potrafił obejść się bez broni, czuł, że mając ją, ma władzę, nie miał zbytnich oporów, żeby po jakimś czasie służby strzelać do każdego kto mu podpadnie, torturować..Stał się taki sam jak ta cała reszta, która przerodziła grzecznego, ułożonego chłopca z dobrego, dostatniego domu w kogoś, kto mówił o sobie "Byłem zabójcą.Byłem potworem..". Te dzieci miały ciągły dostęp do alkoholu, do prostytutek i innych używek! Ale Lucien mimo wszystko był inteligentnym i rozważnym człowiekiem - nie sprawiało mu przyjemności upijanie się na umór, czy rozkazywanie kobietom spania z nim.Spróbował i to mu wystarczyło, wolał się elegancko ubrać, oszczędzać i nie martwić się tak jak jego koledzy o to skąd nagle wynaleźć pieniądze, bo wszystko już przepili i przespali..Oszczędził też parę osób od śmierci, zostawał jako jedyny z ludźmi, którzy potrzebowali pomocy wiedząc doskonale, że być może przez to zginie..Był też ogromnie silny - przeżywając takie piekło, trzeba mieć ogromnie mocny charakter. Lucien mawiał też, że "Przezwyciężył wszystko siłą woli."
Po kilku latach męczarni,okropnych obrazów rozrywanych ciał i kałuż krwi został zdemobilizowany. Nikt nie uznał ich za bohaterów, nikt szczerze nie pogratulował, nie podziękował.Jak gdyby ich nigdy nie było, jak gdyby te 30 tysięcy dzieci nigdy nie istniało, nie było torturowane i nie poległo w walkach za kraj w których nigdy nie powinni uczestniczyć..Dzięki Bogu Lucien ułożył sobie życie, choć szczerze mówiąc sądzę, że do tej pory jeszcze budzą go w środku nocy koszmary, oblewa się potem myśląc, że nadal trwa wojna a on jest w środku tego piekła jak wcześniej.. Takie obrazy tkwią w człowieku do końca jego dni, nie wiem czy ktokolwiek potrafi usunąć je z pamięci, zwłaszcza, gdy służył jako "mięso armatnie" podczas krwawej masakry..
Wstrząsająca, poruszająca, szokująca, mocna i potrzebna..Z całego serca polecam "Byłem dzieckiem żołnierzem" wszystkim tym, którzy chcą przekonać się jak naprawdę wyglądają wojny w takich krajach, jak wykorzystywani są tam najmłodsi..Ja po takich lekturach za każdym razem dziękuję, że choć nie żyję w najlepszych, idealnych czasach i kraju, to jednak jest to raj w porównaniu do tego co dzieje się w innych częściach świata po dziś dzień..
P.S: Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie i wzruszyły wyrazy wdzięczności dla Ś.P Papieża Jana Pawła II ze strony Luciena Badjoko na ostatniej stronie książki..