Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
- ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
- ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Łukasz Wojtylak
1
6,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
nanoFantazje 3.0 Błażej Jaworowski
6,5
Bardzo lubię porównanie zbiorów opowiadań różnych autorów, których łączy jedynie długość tekstów i przynależność do fantastyki, do otrzymanego pudełka czekoladek nieznanej marki. Z grubsza wiemy, czego się spodziewać (czekoladek),jednakże nie mamy pojęcia jak będą smakować. Owszem, na pudełku czasem są opisane, ale to nie samo, co próba empiryczna. :')
Od tej słodkiej analogii muszę przejść do niestety gorzkiej opinii.
Jest to antologia, z których żadne opowiadanie nie zapadło mi szczególnie w pamięć. Tak na szybko, bez zaglądania do zbioru, który skończyłem czytać dwa dni temu, przypominam sobie może ze dwa, trzy. Normalnie zrzuciłbym winę na moją kiepską pamięć, jednakże wciąż pamiętam jedno opowiadanie przeczytane kilka lat temu, więc to chyba nie to. :')
Jak zwykle nie zawiodła Agnieszka Fulińska ze swoim „Skarbem”. Uwielbiam twórczość tej autorki, uderza w czułe struny mojej duszy, pisząc o fantastycznej dziewiętnastowiecznej Francji. Tym razem napisała o smutnym i samotnym człowiekiem, który został sam na tym świecie - też nie do końca, ponieważ odwiedza go Katagorri - wiewiórka.
Ciekawe było też opowiadanie Wiktora Orłowskiego „Śpij, królewno”. Ostrzegam, że SPOILER - lubię tematykę upadłych cywilizacji w postapokaliptycznym świecie, które odkrywają historię sprzed lat.
Pozytywnie zaskoczył mnie Adam Raglan w „Ludzkości historia prawdziwa” - głównie dlatego, że nawiązywał do danikenowskich teorii o tym, że w rozwoju ludzkości palce macali Obcy/kosmici. Obecnie sam pracuję nad opowiadaniem korzystającym z tej teorii, więc miło było przeczytać współczesny tekst w podobnej tematyce. : )
Reszta, jak wspomniałem, nie za bardzo zapadła mi w pamięć = niezbyt mi się spodobała. Czy w takim razie odradzam przeczytanie antologii? Wręcz przeciwnie! Tym bardziej zachęcam, ponieważ zbiory opowiadań zbierają wiele różnych tekstów wielu różnych autorów i to, co mi się nie spodobało, może trafić na podatny grunt w przypadku innej osoby. Tylko że też mam problem z oceną antologii, z której naprawdę przypadły mi do gustu zaledwie trzy z szesnastu tekstów. Z drugiej strony żadnego z nich nie mogę określić mianem kiepskiego - stąd 5/10.
Antologię można za darmo pobrać z strony Fantazmatów:
https://fantazmaty.pl/czytaj/antologie/#nanofantazje-3
nanoFantazje 3.0 Błażej Jaworowski
6,5
Mam przed sobą już trzecią część krótkich opowiadań zebranych w antologie o tytule nanoFantazje. Można tutaj znaleźć kilka naprawdę dobrych, krótkich opowiadań. Z opowiadań tutaj dostępnych duże wrażenie zrobiło na mnie „Projekt Gepetto”. Połączenie bajek razem ze średniowieczną monarchią oraz sama postać Pinkia jako broni ofensywnej – nie ukrywam, że pomysł ciekawy. Kolejne ciekawe opowiadania „First we take Manhattan” odnosi się do czasów drugiej wojny światowej i działania japońskiego i niemieckiego wywiadu. Opowiadanie bardzo ciekawe, które można też ciekawie rozwinąć. Mamy tutaj Niemca spacerującego w filigranową japonką. Również autor ciekawie porównuje opadanie płatków kwiatu wiśni – w tym czasie główny bohater zaczyna wspominać opadanie liści w lesie Teutobuskich. W przypadku „Ludzkości historią prawdziwą” – mamy opowiadanie stricte naukowe. Krótko i treściwie – do mnie raczej to nie trafiło. Dla osób lubiących klimat postnuklearny może się spodobać opowiadanie „Kyfoum, czyli Słowa” – gdzie autor przedstawia nam konstruktora robotów, tworzącego nowe dzieła. Podsumowując mamy tutaj zbiór bardzo ciekawych opowiadań zebranych w jednej antologii dostępnej za darmo więc nic tylko czytać. Co jedynie ogranicza wyobraźnię to liczba znaków, którą autorzy mieli do wykorzystania.