Najnowsze artykuły
- Artykuły„Pomyśl dwa razy”: Myron i Win kontratakująSonia Miniewicz1
- Artykuły„Kongres książki”, warsztaty i spacery na Festiwalu ConradaLubimyCzytać1
- ArtykułyAdam Kay w Polsce! Autor Spotkaj się z autorem bestsellera „Będzie bolało” w Warszawie i w Krakowie!LubimyCzytać1
- Artykuły„Podążaj za księżycem” – książka, która zabiera nas w najważniejszą podróż życia!BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hayley Morris
1
6,4/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Me vs Brain: An Overthinker’s Guide to Life Hayley Morris
6,4
Jako fanka filmików Hayley Morris, nabyłam i przeczytałam jej książkę w oryginale, bo nie wiem, czy i kiedy ukaże się po polsku, a poza tym obawiam się, że mocno straci w przekładzie.
Kto już zna twórczość Hayley z internetu, wie, jakich klimatów i tematów się spodziewać. Kto nie zna, może być rozczarowany lub zdegustowany jej poczuciem humoru. Dlatego zdecydowanie sugeruję najpierw pooglądać.
Książka jest w moim odczuciu znacznie mniej śmieszna niż internetowe filmiki. Składa się z krótkich rozdziałów, najczęściej o przygodach samej autorki (ciekawe, ile w nich prawdy),napisanych trochę w stylu stand-upu, którego ja akurat nie lubię. Jest kilka słabych rozdziałów-wypełniaczy, ale i sporo zabawnych – np. o menstruacji, o pierwszej w życiu cytologii, o nieudanych wakacjach z chłopakiem w Turcji, o randkowaniu – pewnie każdy czytelnik będzie mieć innych faworytów.
Czasem autorka poczuwa się, aby dla odmiany podzielić się z nami jakąś mądrością życiową (prostą i mało odkrywczą). Mam wrażenie, że ta "poważna Hayley" nie wypada przekonująco, choć widać, że ma dobre chęci. Aż nadchodzą końcowe, smutne rozdziały, na pierwszy rzut oka nie pasujące do całokształtu. Pomyślałam, że Hayley potrzebowała ich jako autoterapii - co finalnie potwierdziło się, ba, cała książka okazała się pełnić tę funkcję. No i w porządku. A może i przy okazji kogoś pokrzepi i doda otuchy.
Ogólnie myślę, że Hayley robi całkiem dobrą robotę, bawiąc i przełamując tabu. Jej żarty mogą być dla kogoś niesmaczne, ale z drugiej strony wiele kobiet może się utożsamić z opisywanymi sytuacjami. Mężczyznom też polecam, może to być dla nich coś totalnie nowego.