Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wiesz, mój kochany, ty cudownie umiesz mnie nie rozumieć.

Przez pierwsze dwadzieścia pięć lat krępowało cię to, że byłeś na wszystko za młody, przez ostatnie dwadzieścia pięć lat dotkliwiej przytłoczy cię to, że będziesz na wszystko za stary. Między chmurą początku i chmurą końca - jakże mało osłonecznionej przestrzeni w ludzkim życiu.

Alboż to mało jest ludzi, którym jabłecznik smakuje równie dobrze jak szampan? O tych rzeczach decyduje kultura podniebienia.

W zacisznym Szangri-La bowiem czas schodził na niepróżnującym lenistwie. Czas mieli stale wypełniony, lecz przeważnie swoimi fantazjami.

Podoba mi się i ta twoja dzisiejsza ostrożność, ona właśnie przerodzi się w przyszłości w tym cenniejsze i pełniejsze zaufanie.

Przypomniał sobie zdanie skreślone przez Gordona na krótko przed upadkiem Chartumu: "wolałbym żyć jak derwisz-mahdysta, niż co dzień chodzić na obiady proszone w Londynie".

Laleczka ma wykwintne maniery, ubiera się ze smakiem, jest śliczna, gra ładnie na klawikordzie i nie rzuca się po pokoju, jakby grała w hokeja. W Europie Zachodniej, o ile dobrze pamiętam, jest bardzo dużo kobiet, co tych wszystkich zalet nie mają.

Nasza ludność byłaby w wielkim duchowym zamęcie, gdyby każdy musiał zdecydować, którą politykę uważa za całkiem dobrą, a którą za całkiem złą.