Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marijana Dragičević
1
6,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzona: 1989 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://www.facebook.com/marijanadragicevicauthor/?locale=hr_HR
6,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Špalir za raj Marijana Dragičević
6,0
Zacznijmy od streszczenia. Tłumaczenie moje – opis pochodzi od wydawcy
Akcja kryminału rozpoczyna się w chwili odnalezienia ciała dyrektora muzeum Viktora Deda. Ciało znaleziono w muzealnej studni, a okoliczności śmierci nie są znane. Wstępne dochodzenie przeprowadzone przez policjantów nie wyjaśnia czy w grę wchodzi nieszczęśliwy zbieg okoliczności, czy też zabójstwo. Aby sprawę rozwiązać możliwie szybko, przejmuje ja młoda i perspektywiczna inspektor Orla Ognjenović, dla której jest to zresztą pierwsza prowadzona samodzielnie sprawa. W oczekiwaniu na wyniki obdukcji, aby jak najlepiej zrekonstruować ostatni dzień zmarłego, inspektor prowadzi przesłuchanie sześciu świadków, z których każdy może być potencjalnym zabójcą. Ich zeznania sprawiają, że na światło dzienne wychodzą nowe dowody i skrywane tajemnice związane z życiem osobistym Viktora Deda.
A sama książka? Dobre się ją czyta tak do połowy, gdy akcja rzeczywiście koncentruje się na śledztwie. Potem niebezpiecznie skręcamy w stronę romansu, a do rozwiązania akcji dochodzi przez przypadek. W ogóle możecie odnieść wrażenie podczas czytania, że Orli i ekipie sprzyjają sploty przypadków. Nie jestem pewna, czy dokładnie tego szukam w kryminale. Najciężej jest pod koniec, gdy autorka zaczyna opowiadać nam o dalszych losach bohaterów, których w sumie nie zdążyliśmy nawet dobrze poznać. Na tym etapie zaczęłam się nawet zastanawiać, czy nie jest to powieść wydana przez autorkę własnym kosztem (sprawdziłam – nie jest, to nawet nie jest jej debiut). Końcówka satysfakcjonująca.
Czyta się to jednak dobrze, bez przesadnego zachwytu, ale i bez nieprzyjemnego uczucia zakłopotania. Jeśli chcecie sobie przypomnieć chorwacki język w piśmie – będzie jak znalazł, bo raczej nie podejrzewam, żeby ktoś tę książkę przetłumaczył na polski.
Mini spojler: Orla – super bystra pani inspektor, najlepsza studentka Uniwersytetu w Zagrzebiu – nie powiązała zatrucia metanolem z wódką niewiadomego pochodzenia. (Fakt ten nie ma jakiegoś szczególnego znaczenia dla fabuły, więc możecie z nim żyć.) No ale ja pokręciłam głową z niedowierzaniem. Pani Orlo, no jak to tak?