cytaty z książek autora "Lech Bądkowski"
Wszyscy strzelamy. Wchłaniam smród prochu z mojego karabinu. Nie przepuścimy ich. Znów są samoloty, ale nie znają położenia, rzucają bomby na nas i na swoich. Niemiecka piechota wykłada płachty rozpoznawcze. Niektóre z nich widzimy i tam kierujemy ogień. Huk i dym. W ustach mam słono, w gardle pali. Po twarzy spływa pot zmieszany że łzami. Bitwa trwa.
Jessica nie jest dla mnie przedmiotem badań,kocham ją,kocham tym bardziej bezwarunkowo,że bez widoków powodzenia.To,co było dotąd,i co może jeszcze się zdarzyć w ciągu paru dni,zakończy się pustką dotkliwszą niż przedtem,pogłębioną krótkim dojmującym spotkaniem.
Może nie trzeba interesować się nikim,odgrodzić siebie od wszystkiego co otacza,odciąć się od ludzi,którzy razem ze mną i przez moje odczuwanie są źródłem błędów,głupstw i cierpienia.Stworzyć muszlę,erem,zamknąć się w szczelnej otoczce.A jeśli okaże się to niemożliwe albo nieskuteczne,co na jedno wychodzi,pozostaje ostateczne wyjście : rozwiązanie umowy z życiem.