Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać29
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel3
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Rosner
4
6,6/10
Pisze książki: filozofia, etyka, językoznawstwo, nauka o literaturze
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
40 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Hermeneutyka jako krytyka kultury: Heidegger, Gadamer, Ricoeur
Katarzyna Rosner
7,0 z 4 ocen
18 czytelników 0 opinii
1991
Semiotyka strukturalna w badaniach nad literaturą. Jej osiągnięcia, perspektywy, ograniczenia
Katarzyna Rosner
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
1981
Najnowsze opinie o książkach autora
Narracja, tożsamość i czas Katarzyna Rosner
6,3
Swój egzemplarz "Narracji, tożsamości i czasu" kupiłam dziesięć lat temu. To była deszczowa, szara jesień. Coś padało, deszcz albo śnieg z deszczem. W każdym razie było sino. Schowałam się w księgarni i udając osobę zainteresowaną ofertą wydawniczą nasiąkałam ciepłem tamtego miejsca. Na grzbiecie cienkiej, białej książeczki zobaczyłam 5 mocnych wyrazów: czas tożsamość rosner narracja katarzyna. I zaniosłam to do domu. Chciałam otoczyć ciepłem, które wchłonęłam w księgarni. Naprawdę chciałam. Ale nie mogłam przebrnąć przez wstęp. Jeden raz, drugi. Rzuciłam w kąt, ale przez cały czas towarzyszyło mi poczucie, że popełniam zaniedbanie wobec samej siebie. Ta cienka biała książeczka rosła mi w duszy jako wyrzut sumienia. I woziłam ją ze sobą po świecie, nosiłam do poczekalni i parków. Leżała ze mną w łóżku, wylegiwała się samotnie w torebkach. Żadnego pierwszego rozdziału nie czytałam tyle razy! Trzy dni temu podjęłam solidne postanowienie: teraz. Jak skok z trampoliny, kiedy po wykonaniu pierwszego kroku nic już nie można zatrzymać. Odczytałam całość. Odświeżyłam fenomenologię, przeszłam przez badania historyczne, zastanowiłam się nad statusem ontologicznym przedmiotu badań historycznych oraz narracyjną naturą aktu rozumienia świata. Zadałam sobie pytanie, ile narracji jest we mnie i czy aby cała nie jestem niczym innym niż narracją. Przypomniałam sobie coś z Camusa, to, że dzień niezapisany to dzień stracony. Zdałam sobie sprawę, że miałam rację podczas sporu z pewną historyczką literatury, kiedy nie dałam się przekonać, że literatura może być przedmiotem poznania naukowego, a sama nauka o literaturze ma prawo mieć pretensje do bycia nauką równą empirycznym.
Słusznie biała książeczka krążyła przez te lata na orbicie mojej świadomości. Muszę przyznać, że gdybym nie zwlekała 10 lat z jej przeczytaniem, moje życie mogłoby się potoczyć innym torem...
Nie róbcie sobie tego. Przeczytajcie TERAZ.