Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Thomas J. Carey
1
6,1/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
76 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Świadkowie Roswell. Kulisy największej rządowej mistyfikacji
Donald R. Schmitt, Thomas J. Carey
6,1 z 67 ocen
125 czytelników 13 opinii
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Świadkowie Roswell. Kulisy największej rządowej mistyfikacji Donald R. Schmitt
6,1
To dla mnie zadziwiające zjawisko, że we wszelkich mediach podających się za „naukowe” znajdujemy wysyp programów o UFO i wysyp programów o duchach.
Dlaczego stacje i ich programy, mające chyba w zamierzeniach edukować, robią z ludzi jeszcze większych kretynów?
Może to spiskowe widzenie świata, ale widzę jakąś jedność w szerzeniu marksizmu, ogłupianiu ogółu, panoszeniu się pazernych korporacji…
Ta książka jest o zdarzeniu sprzed lat, że niby kosmici rozbili się statkiem w USA na pewnej farmie. Ciekawe, że zawsze tych kosmitów widują w zasadzie wyłącznie w USA, jednakże wszelkie pozyskane fotografie są takie jakieś do dupy, choć przecież każdy dureń dzisiejszego świata, nawet taki, który musi zdjąć buty, by na palcach policzyć do dwudziestu, ma ze sobą telefon komórkowy robiący zdjęcia jak żyleta. Albo też żadnych zdjęć ze spotkania UFO nie ma. Albo się okazuje, że ktoś sobie zrobił jaja robiąc montaż w Photoshopie i to UFO to nocnik młodszego brata w genialnej perspektywie. A te cudowne niezniszczalne materiały to ktoś gdzieś widział, ale jakoś ich nigdzie nie ma. Że niby gdzieś miały być jakieś martwe ufoludki, ale tu też nie ma ani jednego zdjęcia.
Zupełnie, jak z tymi duchami.
Kłamstwo, manipulacja i robienie z ludzi idiotów jeszcze większych, niż są.
Żyjemy doprawdy w strasznych czasach, w których marksiści zamordowali prawdę materialną.
To, że żadne UFO do nas nie przyleciało, to rzecz oczywista, jeśli ktoś potrafi sobie wyobrazić odległości w kosmosie. To, że żadnych duchów nie ma, to też oczywistość, o ile ktoś nie cierpi na jakąś formę schizofrenii.
Zastanawiać się należy nad tym, co manipulatorzy podają nam do wierzenia w innych dziedzinach, w których nie można niczego sprawdzić osobiście, ani wydedukować umysłem.
Wszechobecne kłamstwo jest dla mnie PRZERAŻAJĄCE.
Świadkowie Roswell. Kulisy największej rządowej mistyfikacji Donald R. Schmitt
6,1
W pierwszym tygodniu lipca 1947 r. w czasie niezwykle gwałtownej burzy na ranczu J.B. Fostera leżącym w stanie Nowy Meksyk a zarządzanym przez Macka Brazela, miało miejsce bezprecedensowe zdarzenie - katastrofa pozaziemskiego obiektu latającego UFO.
Autorzy książki Thomas J. Carey i Donald R. Schmitt poświęcili wiele lat pracy by prawda, tuszowana przez władze USA, na temat Incydentu w Roswell ujrzała światło dzienne. Z rosnącym podziwem czytałam zawarty w publikacji niezwykle obszerny i rzetelny materiał dowodowy zebrany przez autorów - rekonstruujący lipcowe wydarzenia z rancha Fostera i demaskujący działania armii odpowiedzialnej za utajnienie całej sprawy oraz uciszanie świadķów.
Dziś chyba już tylko nieliczni wierzą w to, że katastrofa UFO w Roswell była jedynie wymysłem miejscowych farmerów. Mimo że zwykli śmiertelnicy ( i świadkowie) nie posiadają namacalnych dowodów tamtego wypadku, wiadome jest, że szczątki pozaziemskiego obiektu wciąż pozostają w posiadaniu państwa. W 2017r. "New York Times" ujawnił, że Bigelow Aerospace LLC otrzymał kontrakt w ramach oficjalnego rządowego programu badań UFO. Kontrakt dotyczył stworzenia „specjalistycznych modyfikowalnych instalacji”, w których można by przechowywać i testować pozaziemskie materiały. W marcu 2022 r. firma Roberta Bigelowa zwolniła z powodu problemów, będących skutkami pandemii, wszystkich pracowników i zakończyła działalność. Miejsce przechwywania szczątków, podobnie jak raporty z przeprowadzonych badań ponownie spowiła mgła tajemnicy.
Lekturę polecam wszystkim, którzy wątpią w istnienie małych szarych istot odwiedzających naszą planetę ;) oraz tym, którzy interesują się historią, także tą zakazaną.