cytaty z książek autora "Jacqueline Carey"
Ten, kto ulega, nie zawsze jest słaby. Mądrze wybieraj swoje zwycięstwa.
Smakujesz tak cholernie wspaniale, że mam wrażenie, że stracę zmysły.
Nie wiem skąd mi się wzięło to uczucie do ciebie. Nie pasuje. To nie jest część planu.
To zabawne, jak szybko rozpacz staje się naszym oddanym towarzyszem.
Miłość i nienawiść, to dwie strony tego samego ostrza.
Piłaś kiedyś tequilę? [...] nalał mi kiedyś kieliszek i była po prostu cholernie dobra. Gładka, żadnego szczypania. Chciało się wysączyć ją do ostatniej kropli. Moglabym wypić sama całą butelkę. Smakowała jak płynne złoto. [...] Ty smakujesz tak samo.
To bez znaczenia. Po tobie wszystko jest jak tania tequila.
Muszę przyznać, że cała ta sprawa, to, że jesteś piękna i zabójcza, też mnie nakręca.
- Naprawdę cię lubię. Bardzo. To nie tylko...
- Epicki seks?
- Epicki seks - zgodziła się Loup.
Chciała tylko, by zostawili ją w spokoju, pozwolili leżeć skulonej, w bezruchu, wiążącej ból w jednym miejscu, bo czuła się tak, jakby miał eksplodować milionem odłamków, jeśli tego nie zrobi.
To zabawne, gdy po latach człowiek patrzy wstecz na smutki, które w dawnymm okresie uważał za druzgocące, i wie, że nie zaznał nawet dziesiątej części czekającej go rozpaczy.
Pytania są niebezpieczne, bo niosą ze sobą odpowiedzi.
Nikt nie słyszał. Nikogo to nie obchodziło. Samotność pomyślałem, to paskudna sprawa.
Będzie bolało znacznie mniej stracić cię, jeśli nigdy nie będę cię miała.
Jedyną rzeczą gorszą od spędzenia życia z tobą jest życie bez ciebie.
Miłość dziecko ! Będziesz znajdował ją i tracił, bez końca. Z każdym znalezieniem i z każdą stratą będziesz pełniejszy niż wcześniej
Strach i kłamstwa jątrzą się w ciemności. Prawda może ranić, ale tnie czysto.
(...) kiedy Miłość mnie odrzuciła, znilitowało się nade mną Okrucieństwo.
Normalną koleją rzeczy, kiedy piękno przemija, kwiat skłania głowę na łodyżce i obumiera, ale czasami po opadnięciu płatków odsłania się szkielet z hartowanej stali.
Przyciśnięta przez kosmate, dyszące ciało mojego pana, z drżeniem osiągnęłam szczyt i pogardzałam wszystkim, czym byłam, a najbardziej tą częścią, która rozkoszowała się poniżeniem.
Nie ma spełnienia słodszego nad to, które następuje po przedłużającym się oczekiwaniu.
Walka w imię honoru może być piękna, gdy śpiewają o niej bardowie, ale nie zapewnia bezpieczeństwa ojczyźnie.
Może Bóg rzeczywiście działa w kurewsko tajemniczy sposób.