Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bernard G. Murray
1
6,5/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Paryski lipiec Bernard G. Murray
6,5
„Co by było, gdybyś za swoje przekonania musiał zapłacić tym, co masz najcenniejszego?”
No właśnie... Tym oto pytaniem chciałabym wprowadzić Was w moją dzisiejszą recenzję jednej z nowości od Wydawnictwa Novae Res. Mowa tutaj o debiucie od Bernarda G. Murraya - „Paryski lipiec”. W swoim dziele, autor poruszył dość poważne oraz aktualne tematy - zmiany klimatyczne oraz wątek polityczny. No nie powiem - autor zarzucił sobie bardzo dużą poprzeczkę i jestem mile zaskoczona, ponieważ udało mu się temu podołać i stworzyć świetną książkę!
Poznajcie czwórkę przyjaciół:Michaela, Hansa, Johna oraz Alvaro, którzy postanawiają wyjechać do Paryża - w celu uczczenia zakończenia studiów. Tymczasem w stolicy Francji trwa ostatni dzień szczytu klimatycznego. Nic nie wskazuje na to, że rządy największych państw zmienią swoje podejście do ratowania Ziemi. Przewodniczący senatu, Jean, opracowuje bezkompromisowy plan, który pod płaszczykiem walki o klimat ma na celu odbudowę francuskiego imperium i ustanowienie nowego ładu. Upozorowany atak terrorystyczny stanie się początkiem końca bezpiecznej i spokojnej Europy, którą bohaterowie uważali za swój dom. Każdy z nich będzie musiał wkrótce odpowiedzieć sobie na pytanie, ile warto poświęcić w imię wyznawanych idei i czy da się walczyć ze złem, jednocześnie po nie sięgając…
„Paryski lipiec” został zakwalifikowany do gatunku: sensacja i według mnie bardzo słusznie! Już lecę z wyjaśnieniem... Po pierwsze: dwa początkowe rozdziały strasznie mnie zaciekawiły, (mimo, że drugi z nich nie był jakoś przesadnie krótki, to jednak autor potrafił zdobyć moją uwagę),przez co też jak najszybciej musiałam się dowiedzieć w jakim kierunku potoczy się fabuła tej książki. Kolejny argument to na pewno ilość akcji - pomimo grubości, w książce sporo się dzieje. Podczas czytania do gustu przypadł mi również fakt minimalizmu opisów - dzięki czemu miałam wrażenie, że strony przewijają się same.
Do gustu przypadły mi również dwa elementy:
1)Okładka - niestety (albo i stety) jestem wzrokowcem, więc po książki sięgam często jeśli mają one przykuwającą wzrok okładkę... dopiero później patrzę na zarys fabuły,
2)Cytaty na początku każdego rozdziału - świetny manewr na wprowadzenie czytelnika w klimat historii. Niektóre z nich były na tyle genialne, że kilka z nich zapisałam w swoim zeszycie z cytatami.
Po opisaniu plusów tej książki, czas na jej minusy... Niestety radość z czytania odebrały mi niektóre dialogi tej powieści - nie potrafię wyjaśnić czemu, ale kilka z nich powodowały u mnie znużenie. Objętość rozdziałów - pomimo, że początkowo mi to nie przeszkadzało to jednak później miałam z tym lekki problem i podczas czytania nie mogłam powiedzieć tych kilka pięknych słów: „jeszcze tylko jeden rozdział”...
Czy książkę polecam? Jeśli uwielbiacie sięgać po lektury bez zbędnych opisów, to mam coś dla Was! „Paryski lipiec” jest bardzo dobrym debiutem i z chęcią sięgnę po kolejne książki tego autora - jeśli tylko będzie w nich taka sama ilość akcji jak w tej!
Paryski lipiec Bernard G. Murray
6,5
Książka "Paryski lipiec" której autorem jest Bernard G. Murray jeżeli miałabym przypisać do gatunku to powieść polityczno-sensacyjna. Jest to debiut literacki autora, co zawsze powoduje, że z ciekawością siadam do lektury. Akcja książki dzieje się w Paryżu i słysząc magiczne słowo -Paryż, miałam nadzieję, że będzie więcej klimatu paryskich uliczek i zakamarków, jednak nie o spacerowaniu wzdłuż pięknej Sekwany to książka. Opowieść jest z goła o czym innym.
Grupa młodych mężczyzn po zakończeniu roku szkolnego postanawia wybrać się na wycieczkę do Francji, żeby tam porządnie poimprezować, poderwać dziewczyny i dobrze się bawić. Kiedy przyjaciele- Michael, Hans, John i Alvaro docierają do swego celu okazuje się, że na Polach Elizejskich jest protest z związku z niekorzystnymi ustaleniami którymi zakończył się miniony szczyt klimatyczny. Młodzi mężczyźni są bardzo zaangażowani w sprawy polityczno-socjalne, więc zanim udadzą się na swój melanż życia postanawiają zerknąć co dzieje się na Polach Elizejskich. Nie wiedzą jednak, że podczas tego protestu ma odbyć się zamach terrorystyczny, który ma na celu zmianę układu sił politycznych na całym świecie. Przez swoja nieuwagę chłopcy zostają wciągnięci w sam środek niebezpiecznej intrygi.
Cały pomysł na historię w książce wydaje się bardzo ciekawy jednak mam wrażenie, że ilość polityczno-historycznych wstawek jest zdecydowanie za duża. Nie naturalne jest dla mnie prowadzenie dialogów przez chłopaków. Używają oni sformułowań, których nie umiem sobie wyobrazić w ustach młodych ludzi jadących na alkoholową imprezę i podrywanie dziewczyn. Rozumiem, że chłopcy są zaangażowanymi, świadomymi obywatelami, ale większość ich rozmów to były długie monologi odnoszące się do filozofów, historycznych przywódców i aktualnej sytuacji geopolitycznej. To bardzo wybijało z rytmu czytania, bo kiedy akcja zaczynała wciągać zjawiał się ktoś kto przez długie linijki tekstu musiał opowiedzieć swój pogląd na dany temat.
Czwórka głównych bohaterów różni się miedzy sobą od względem charakterów i poglądów przez co ich dyskusje na różne tematy są długie i wyczerpujące. Mężczyźni jednak mimo dzielących ich różnic starali się zawsze słuchać nawzajem swoich argumentów i znaleźć kompromis. To cenna umiejętność, która wiele razy w realnym życiu przydałaby się zarówno w relacjach z przyjaciółmi jak i na najwyższych szczeblach polityki. W czasach dużej polaryzacji społeczeństwa umiejętność prowadzenia dyskusji to cenna umiejętność.
Dużym plusem dla mnie był główny temat wokół którego dzieje się historia- szczyt klimatyczny. Dużo tutaj jest informacji jak wygląda sytuacja na świecie i uświadamia czytelnikowi, że dobro klimatu to powinna być dla nas sprawa priorytetowa. Chciałabym, aby w realnym świecie ludzie byli tak świadomi zagrożenia i zaangażowani w ratowanie planety jak bohaterowie "Paryskiego lipca". Książka unaocznia nam do czego może doprowadzić bierność i tolerowanie zachłannych, niezrównoważonych szaleńców dla których liczy się tyko pieniądz i władza.
Książkę "Paryski lipiec" mogłabym polecić fanom opowieści z pogranicza sensacji i polityki z naciskiem na to drugie. Jeżeli boicie się, polityki w literaturze to może ta pozycja trochę zmieni Wasze nastawienie, bo intryga jest nieco szalona, ale potrafi wciągnąć i ten aspekt książki uważam za najbardziej udany. Jeżeli na dodatek interesuje was historia to na pewno będzie to dla Was gratka i pewnie wyniesiecie z lektury, więcej niż ja. ;)
https://www.instagram.com/co_bylo_dalej/