Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
- ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
- ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
- ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Woźniak
1
7,5/10
Pisze książki: muzyka
Tomasz Woźniak - postać rozpoznawalna dotąd w kręgu sympatyków klasycznych odmian muzyki metalowej. Znany głównie z czasopisma Pure Metal, które stworzył w 2004 roku. Jest też autorem innych publikacji książkowych, takich jak „Wrogowie Rzeczywistości”, czyli biografii zespołu Nevermore oraz „Wizjoner Dane” - książki poświęconej literackiej twórczości wokalisty Nevermore - Warrela Dane’a. Magazyn Pure Metal zyskał uznanie wśród koneserów heavy, power i thrash metalu, dlatego opracowanie dotyczące death metalu jest swoistym novum dla osób, które znały dotychczasową działalność Tomasza Woźniaka.
7,5/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pure death metal i jego obrzeża Tomasz Woźniak
7,5
Takie tam czytanki, dla kogoś, kto death metalu nie zna i lubi książki o muzyce to i może można poczytać, kto ogarnia temat i w odróżnieniu od autora słucha takiej muzyki kilkanaście lat to specjalnie się nie naje treścią. Spory kloc, męczyłem go kilka miesięcy, bo zawartość niezbyt wciągała mnie. Można pochwalic sporo rzeczy- np bardzo analityczne recenzje( osobiście jednak wolę mniej analizy stricte muzycznych, więcej osobistych odczuć i wolnych skojarzeń). Dużo pracy Autora, może nieco odmienne spojrzenie na kultowe płyty, jednak gust zupełnie rozbieżny. Nie miałem tak, jak przy lekturze dobrego zine/ książki o metalu, ze wzmiankowana kapela jest tak opisana, ze zaraz lecę do półek aby leciała do czytanki.
Pure death metal i jego obrzeża Tomasz Woźniak
7,5
"Poznaj mój punkt widzenia"
Autor ogromnej objętościowo publikacji zadziwia czytelnika w jednym z pierwszych zdań " nie znam się..., lubię od niedawna...".
Przeglądnąwszy spis treści zjeżyłem się trochę jako stary wyjadacz sceny death metalowej. Patrząc na dobór zespołów zacząłem się zastanawiać czy facet wie o czym pisze ?
Mimo wszystko postanowiłem zaryzykować. Przekładając kolejne karty zrozumiałem, że pisarz chce przedstawić swój punkt widzenia na Death Metalową muzykę. Siedzi w niej od niedawna i załapał bakcyla.
Jego punkt widzenia, może być diametralnie inny od mojego ukształtowanego przez lata.
Zostałem o tym fakcie uprzedzony i stwierdziłem, że może to być ciekawa konfrontacja.
(Autor jest młodszym ode mnie człowiekiem i nie obcował z death metalem w chwili jego narodzin).
Zdanie powyżej przyszło mi skorygować. Otóż los płata figle, a dobrze napisana książka potrafi zwodzić. I zmylił mnie dobór kapel...
Napisał do mnie autor i podał swój wiek. Okazało się, że jest starszy ode mnie. W samym metalu siedzi od dawna, tylko Death Metal odkrył na nowo. Życie potrafi płatać figle...
W tych pradawnych czasach oprócz muzyki liczyło się coś jeszcze. Zespoły które wstrzeliły się w gusta fanów, były traktowane od początku jako kultowe. A kult się wyznaje i w niego wierzy, niezależnie co dany zespół tworzył potem. Pewnych wad nie dostrzegałem, nie chcąc ranić Bogów takich jak np. Morbid Angel.
Świeże spojrzenie człowieka nieskażonego tamtymi latami otworzyło mi oczy na niektóre płyty, zespoły.
Autor prześlizguje się przez historię Death Metalu z wielką werwą i znajomością faktów. Potem zaś dokładnie opisuje wybrane przez siebie zespoły reprezentujące ten gatunek. Na koniec dodaje recenzje albumów kluczowych dla nurtu. Nie zawsze są one pozytywne...
W pewnych momentach lektury musiałem uspokajać swoje wnętrze, przypominając sobie o fakcie, że czytam na temat cudzych odczuć.
Poznawszy punkt widzenia, mogłem przyjrzeć się swojemu. Ciekawym zajęciem jest weryfikacja swoich poglądów lub utwierdzanie się w nich na podstawie argumentów młodszego stażem wyznawcy.
Lektura jest specjalnym wydaniem "Zina". Ma przeszło 700 stron. Czyta się świetnie, gdyż autor ma bardzo lekkie pióro. Wydanie w twardej lakierowanej oprawie. Szyty blok spina karty białego lepszej jakości papieru.
Niestety książka nie jest dostępna w szerokiej dystrybucji. Autor rozsyła ją po mailowym zgłoszeniu. W końcu mamy do czynienia z Zin-em.
Email do autora: pure.metal@wp.pl
Polecam lekturę.