Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
- Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
- ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karolina Malinowska
1
7,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Urodzona w 1983 roku w Kępnie. Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Od 2008 roku zawodowo i osobiście związana ze stolicą Dolnego Śląska. Ostatni rok spędziła pod lasem, gdzie oddawała się temu, co dla niej ważne: spacerom, muzyce klasycznej i pisaniu.
7,5/10średnia ocena książek autora
23 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pozimnie Karolina Malinowska
7,5
Pierwszy raz spotkałam się z taką książką jak "Pozimnie" i absolutnie nie doszukujcie się tu negatywnego wydźwięku. Ta historia jest po prostu.. inna. Bohaterowie są jak najbardziej realni, nieudolni, nieidealni, zwyczajnie życiowy, stworzeni na wzór osób, które być może mijamy każdego dnia. Mają swoje demony, dziwne zachowania, a łączy ich z pewnością kiepska sytuacja życiowa. Każda z postaci znalazła się w trudnym momencie swojego życia, choć dzieli ich różnica wieku i doświadczenia to wszyscy muszą się mierzyć z własnymi problemami, które niejednokrotnie ich przytłaczają. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to sam pomysł na poznanie głównych bohaterów, dla mnie jest nierzeczywisty, a przynajmniej ja nie postąpiłabym tak i nie wyobrażam sobie innej sytuacji, aczkolwiek życie pisze różne scenariusze, więc staram się niczego nie odrzucać.
Karolina zbliża się do czterdziestki, a właściwie w życiu nie osiągnęła niczego, czym mogą się pochwalić jej rówieśniczki. Nie ma rodziny, domu, pracy, wszystko, co do tej pory miała i znała legło w gruzach. Spokój odnajduje właśnie w tajemniczym domu, blisko lasu, który zdaje się ją przyciągać. Ta kobieta potrafi zadbać o dom, ma dobre wykształcenie, a jednak nie potrafiła zadbać o najważniejszą osobę- siebie. Zdaje się być zagubiona, w tym, jak potoczyły się jej losy, co ma dalej zrobić ze sobą, jaki kierunek obrać na przyszłość.To taki typ kobiety, która potrzebuje kogoś u boku, by lekko nią pokierował i pomógł.
Adama poznajemy w bardzo ciekawych okolicznościach i przez to postać jest nad wyraz zaskakująca. Mrukliwy, zamknięty w sobie, wycofany, aspołeczny, to pierwsze określenia, jakie przychodzą na myśl o nim. A jednak, potrafi być troskliwy, choć w specyficzny dla siebie sposób. Stara się być jak najlepszym ojcem i choć nie zawsze wynik końcowy go zadowala to ewidentnie widać, że dobro synów jest dla niego ważne. Ma ogromne problemy z wyrażaniem uczuć. Natomiast wszystko to, co przydarzyło mu się w przeszłości sprawia, że zamknięty w sobie, zimny i bez chęci do życia, trwa w stagnacji i poczuciu beznadziei.
Książka porusza ważne i trudne tematy. Nadużywanie alkoholu i wpływ choroby na codzienne funkcjonowanie. Utrata sprawności fizycznej i jej działanie na teraźniejszość. Brak zaradności życiowej ale i chęci do zmian. Trud samotnego wychowywania dzieci. Niemożność pogodzenia się ze stratą. To i wiele innych, zawoalowane w lekko się czytający obraz powszedniego życia u zwyczajnych ludzi, znajdziecie w tej powieści. To nie jest standardowy romans czy przykład literatury obyczajowa, ta książka naciąga granice, poszukuje by opowiedzieć coś nieznanego do tej pory czytelnikom. I z całą pewnością zostaje w głowie.
Pozimnie Karolina Malinowska
7,5
“Racją jest, że ludzie mają tendencję do zapamiętywania złych wspomnień i wydarzeń. Zadręczają siebie i innych. Rozdrapują stare rany tak, aby mogli przeżyć traumę raz jeszcze i tym razem inaczej. Może lepiej, może mniej boleśnie”.
“Pozimnie” to literatura obyczajowa, która w ciekawy sposób przedstawia historię kilku poranionych dusz. Dużo tu melancholii i smutku, życiowych doświadczeń i ostrych zakrętów... przez co chyba tym bardziej autentycznie. Dałam się ponieść emocjom bohaterów, ale muszę przyznać, że nie była to łatwa opowieść.
Karolina doszła w swoim życiu do takiego momentu, że nie wie, gdzie się podziać i do kogo zwrócić. Gdy znajduje pewien domek na odludziu, zakochuje się w nim i pragnie być jego częścią. Tam poznaje Adama, który również nie ma łatwiej przeszłości. Czy dwie tak poranione przez życie osoby znajdą szczęście u swego boku? Czy zaznają w końcu spokoju i miłości?
Książka wciąga od pierwszych stron i dzięki swojej małej objętości jest do przeczytania praktycznie na raz. Same losy bohaterów nie jest już takie proste, a ich relacja opiera się na wzajemnym podobieństwie i przyciąganiu- wbrew wszystkiemu i wszystkim. Od początku w powietrzu wisi jakaś tajemnica i lekki niepokój. Sam dom był świadkiem wielu rodzinnych nieporozumień, zgrzytów, milczenia, bólu, ale i miłości. Jedyne co początkowo nie przekonywało mnie do tej historii to sposób w jaki Karolina znalazła się w tym domu i stosunek jego mieszkańców do niej. Mężczyźni zachowywali się, delikatnie mówiąc, nieelegancko. Nie chcę zdradzać fabuły, natomiast zastanawiałam się nad zachowaniem bohaterki i nawet fakt, że miała trudną przeszłość i nie miała się gdzie podziać, nie zmuszało ją do tego by pozostać w miejscu, gdzie nie była szanowana. To taka rysa, która pojawiła się na początku tej historii, później relacja Karoliny i Adama naprawdę wciąga. Do tego słodko-gorzkie zakończenie, które pozostawi was z uczuciem niedosytu i lekkim ukłuciem w sercu.
“Pozimnie” to historia o skomplikowanych damsko- męskich relacjach, o przeszłości goniącej za teraźniejszością, zdarzeniach, które bolą mocno, mimo upływu lat. To także portret rodziny nieidealnej, zranionej, pogubionej. To opowieść o miłości, która potrafi wyleczyć, ale czy sprawi, że można zupełnie zapomnieć? Sami sprawdźcie ;)