Psychologia jest dobra dla ludzi leniwych, którzy zamiast tworzyć swoje życie, obwiniają za swoje niepowodzenia i nieszczęścia rodziców, a n...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Judith Katzir
1
6,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
67 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Tak się nie robi, nie zatrzymuje się dziewczyny w środku nocy, powoli się ją do siebie przyzwyczaja, uczy miłości, by pewnego dnia wstać i p...
Tak się nie robi, nie zatrzymuje się dziewczyny w środku nocy, powoli się ją do siebie przyzwyczaja, uczy miłości, by pewnego dnia wstać i pójść (…). Co teraz zrobię z tą całą miłością, co mam zrobić?
1 osoba to lubi(...) mieli w sobie dar odnajdywania czegoś głębszego w tym głupim i bezsensownym świecie.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Matisse ma słońce w brzuchu Judith Katzir
6,1
Romans to gatunek, który szczyt popularności osiągnął w latach '80 XX wieku. W 2012 roku 50% książek zakupionych w USA stanowiły romanse. Akcja zgodnie z konwencją dotyczy romantycznej miłości i budowania związku miłosnego, z reguły kończy się happy endem. Katzir napisała romans intelektualny, czyli raczej nie dla gospodyń domowych do których zazwyczaj była kierowana "seria różowa". Ciekawie splata wyświechtany gatunek z powieścią inicjacyjną i quasi-autobograficzną(nawiązując do "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta). Trzeba przyznać, że robi to zręcznie.
Przyznam, że pierwsze 50 stron wymęczyłam i już miałam odłożyć powieść, gdyż nie przepadam za "książkami o miłości". Jednak z nudów przekroczyłam rubikon i dalej było interesująco.
Zaczęło się dość banalnie. Wrażliwa dwudziestodwuletnia studentka poznaje dojrzałego, żonatego mężczyznę, który mógłby być jej ojcem. Zabiera ją w podróż, kupuje prezenty. Ona marzy, by zostać pisarką, on jest intelektualistą, który ją inspiruje. Ona jest młoda, pełna wigoru. On stary, na skraju załamania nerwowego. Ona piękna, on brzydki jak diabeł. Powstaje między nimi namiętność. Intelektualne rozmowy w kawiarniach, przeplatają się ze scenami kopulacji. Zakończenie tej historii jest od początku przewidywalne. Jednak powieść wciąga, ponieważ pisarka stworzyła wiarygodne, dość pogłębione psychologicznie postaci. Poza tym jak szef kuchni, wie czego dodać aby strawa była smaczna. Toteż sprawnie splata wątki, motywy, realia dzięki którym mimo przewidywalności nie nudzimy się.
Nieco oderwana od rzeczywistości Rywi, dzięki romansowi oraz problemom rodzinnym, dojrzewa. Zaczyna lepiej rozumieć siebie i swoich bliskich. I przede wszystkim zaczyna pisać.
Zwichrowane historie życia jej bliskich, pokazują specyfikę Izraela. Powieść, także odważnie prezentuje kobiecość: Rywi marzy by być pisarką kolekcjonującą kochanków, jest wyzwolona seksualnie. Choć można zarzucić, że jej styl życia ociera się o stereotyp bohemy artystycznej. Tym bardziej, że z Igalem podróżuje do Paryża, mekki kochanków i artystów.
Pisarce udało się uchwycić specyfikę doświadczenia kobiecego: feministyczne wyzwolenie, a z drugiej strony życie zgodne z tradycją norm społecznych. Wyemancypowana bohaterka wie, że w przyszłości założy rodzinę i zostanie matką. To nie kłuci się w żaden sposób z tym, że chce pisać. Pokazuje jak fundamentalna jest instytucja rodziny w Izraelu. Z jednej strony jest dużym wsparciem, kształtuje bohaterów, może też niszczyć, wymagając poświęceń ponad siły.
Nie mogę zdradzić wszystkiego. Jednak biorąc pod uwagę, że książka powstała w latach '90 to śmiało prezentuje zagadnienia społeczne (aborcji, eutanazji). Choć nie skłania do głębokich refleksji, polecam jako interesującą lekturę.
Matisse ma słońce w brzuchu Judith Katzir
6,1
Długo zbierałam się z napisaniem kilku słów o tej książce...
Początkowo czytało mi się fatalnie. Odrzucało mnie wręcz... Później - niespodziewanie zupełnie - zauważyłam, że jednak chcę czytać dalej, chcę się dowiedzieć, jak potoczyły się losy Rywi, chociaż w sumie można było z góry przewidzieć samo zakończenie tej historii, ale ważne były emocje pomiędzy.
Jednak polecam...