Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przyjemna książeczka, taka na raz, niewiele wnosząca, bez specjalnego przesłania ani zapierającej dech akcji - ale też bez dużych błędów, ot takie typowe czytadło do pociągu a potem fru! - do crossbooking. Najciekawsze dla mnie ale i najbardziej mnie irytujące były nieustające cierpienia tęsknoty jakie przeżywa główna bohaterka, która powraca do pracy, pozostawiając w domu czteroletniego synka z tatusiem, znakomicie sprawdzającym się w roli opiekuna dziecka. Ale też fakt, że nie utożsamiałam się z tą, jak dla mnie, przesadną egzaltacją, nie oznacza, że Ty, Droga Czytelniczko, skreślisz tę pozycję. Nie rozumiem natomiast polskiego tłumaczenia tytułu, który nie tylko jest odległy od oryginalnego "Piece of Work" ale też i zupełnie nie oddaje sensu zmagań z losem żadnej z bohaterek książeczki.