Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam wrażenie ze główne znaczenie książki sprowadza się do tego że długo nie było nic innego w języku angielskim na ten temat. Poza tym naprawdę widać tu że była pisana w roku 1954 w USA ze wszystkim ograniczeniami z tego wynikającymi jeśli chodzi choćby o to z jakich materiałów autor mógł skorzystać. W wielu miejscach nie dało się dotrzeć od innych rzeczy pozwalających na skorygowanie takich rzeczy jak nazwy miejscowości czy imiona ludzi. I tuy jest kwestia dla "współczesnych wydawców", bo rozumiem wznawianie książki na stulecie ale tu naprawdę potrzeba szerszego komentarza niż "przełomowa praca owi PRAWDĘ, a jeszcze ujawnia aspiracje Putina czy coś tam" Ocena liczbowa chyba na wyrost