Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alicia Vanderos
Źródło: https://sorus.pl/autor-ksiazki/vanderos-alicia/
3
6,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Urodzona: 1953 (data przybliżona)
Alicia Vanderos – ur. w 1953 roku w Warszawie. Hrabina, stewardessa pokładowa Polskich Linii Lotniczych LOT, kobieta biznesu.
6,2/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Róże jak motyle Alicia Vanderos
6,2
Czasem wykonujemy pracę, która nie sprawia nam radości, ale nie mamy widoków na nic lepszego. Bywa jednak tak jak u bohaterki książki „Róże jak motyle”, że niespodziewanie los zesłał jej możliwość zmiany dotychczasowego życia, które odmieniło się o 180 stopni, co pokazuje, że w życiu nie ma nic pewnego, poza zmianą.
Alice – książkowa bohaterka, pracuje w kancelarii adwokackiej, ale nie jest to jej praca marzeń. Od zawsze chciała zwiedzać świat, ale spełnienie tych pragnień wydaje się mało prawdopodobne. Jednak wkrótce przekonuje się, że marzenia spełniają się w nieoczekiwany sposób, gdy za namową koleżanki udaje się na casting na stewardessę i udaje się jej dostać do zespołu PLL LOT.
Autorka książki „Róże jak motyle”, pani Alicia Vanderos urodziła się w Warszawie w 1953 roku, ale od ponad 40 lat żyje za granicą. A od jakiegoś czasu mieszka w Szwecji. Pracowała, jako stewardessa Polskich Linii Lotniczych LOT, więc odwiedziła wiele ciekawych zakątków na świecie. Ten wątek stał się inspiracją dla napisania debiutanckiej powieści "Róże jak motyle", ale też dla kolejnych dwóch: „Piloci” i „Błędy”.
W swojej książce zabiera nas w różne zakątki świata, wciągając jednocześnie w perypetie miłosne i przyjacielskie oraz życiowe głównej bohaterki. Trochę się przy niej nudziłam, gdyż autorka stosuje formę głównie opisową, więc dialogów jest niewiele. W opisie można przeczytać, że jest to historia oparta na elementach autobiograficznych i faktycznie wygląda to tak, jakby pani Alicia Vanderos pisała pamiętnik ze swojego życia. Nawet imię głównej bohaterki brzmi tak samo, chociaż jest zapisane, jako Alice.
Sięgając po tę powieść spodziewałam się nieco innej historii, z bardziej lekkim klimatem i stylem. Okładka na to wskazuje, więc raczej miałam nadzieję na komedię romantyczną. Początek taki był, a potem pierwszy rozdział ukazał nam obraz polskiej rzeczywistości lat 70., bo w tym czasie mają miejsce opisywane zdarzenia. W dalszej części fabuła to w większości opisy tego, co dzieje się u bohaterki z małą ilością dialogów. Do tego nieco irytujące było dla mnie używanie pierwszych liter imion występujących postaci, których jest dosyć dużo. Czasami padają imiona, ale potem są one tylko w formie inicjału.
Nie ma tu jednej osi czy jednego głównego motywu, który prowadziłby nas przez całą powieść. To raczej zbiór wspomnień spisanych na kartach powieści, o czym świadczy też forma zwracania się do czytelnika. Poza tym opowieść trąci nieco archaicznymi dla młodego pokolenia nutami, gdyż akcja ma miejsce w latach 70. i 80., więc są to czasy PRL-u, w których przyszło żyć bohaterce, ale też autorce tej debiutanckiej opowieści. Nieco ciągnęła mi się ta powieść, gdyż nie ma tu wartkiej akcji, jakiegoś szybkiego tempa, chociaż wydarzeń nie brakuje.
Akcja dzieje się w kilku miejscach, nie tylko z racji zawodu stewardessy, ale też licznych znajomości, które przenoszą bohaterkę i nas w różne miejsca. Doświadcza różnych sytuacji, smutnych, radosnych, nawet dramatycznych, a gdy już znajduje tego jedynego, to nie do końca może się tym cieszyć, nie tylko jako pracownica linii lotniczych. Nie ejst to zatem opowieść o życiu stewardessy, lecz o życiu kobiety, która poszukuje miłości, ale przekonuje się, że nie jest łatwo ją znaleźć. Uświadamia swoją opowieścią, że gdy jest to prawdziwe uczucie, jest w stanie przetrwać wiele lat. Nie będę pisała o zakończeniu, chociaż trudno tu cokolwiek zdradzić, poza tym, że było nie takie, jakbym chciała, ale z drugiej strony jest to opowieść oparta na prawdziwych wydarzeniach, więc widocznie skończyła się ta historia tak, a nie inaczej.
Książkę przeczytałam przy współpracy z wydawnictwem Sorus
Róże jak motyle Alicia Vanderos
6,2
#czytam_se
⠀
"Ile to już lat temu? Czas tak szybko upływa... Dzisiaj zadzwonię do biura podróży. Nie wiem jeszcze, dokąd kupię bilet. Brakuje mi słońca, palm, morza... Brakuje mi miłości... Czy można kupić bilet do miłości, gdzie to jest?"
⠀
Gdzie jest miłość? Czy można ją znaleźć od tak?
⠀
Książka "Róże jak motyle" to debiut autorski kobiety, która mieszka w Malmö - Alicii Vanderos, w którym występują autobiograficzne wątki.
Główna bohaterka, to również Alicia. Młoda, piękna i otwarta na świat dziewczyna pracująca w kancelarii adwokackiej, która jednak nie jest szczytem jej marzeń. Jej marzą się podróże, palmy i wielka miłość. Dziewczyna a później kobieta łapie wszystkie chwile bierze od losu wszystko to ten chce jej dać. Pewnego dnia przypadkowo dowiaduje się o castingu na stewardessę w Polskich Liniach Lotniczych LOT. Idzie na niego i pracę dostaję! Zaczynają się Jej wymarzone wyjazdy. Z Tomem odkrywa Szwecję, z Gregiem dane jest Jej oglądać Szwajcarię i Monako. Jej piękne, prawie idealne życie burzy poznanie Bernarda. Wtedy Alice zdaje sobie sprawę z tego, czym naprawdę jest miłość. Ale to uczucie nie jest im dane. Nie teraz, nie w Libanie kiedy na głowę spadają bomby.
Czy Alicii i Bernardowi dane będzie wspólne życie? Czy miłość zwycięży tu wszelkie przeciwności, które pojawią się na ich drodze?
O tym oczywiście nie mogę Wam napisać! Tę historię musicie poznać sami!
⠀
A już dziś mogę Wam zdradzić, że już niedługo pojawi się kolejna książka Autorki pod tytułem "Błędy".
Oczywiście z niecierpliwością na nią czekam!