Aktualności
3
Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patronat LC
Patronat LC- Patronat LC
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
2011
2007
2006
2005
2002
2000
Powiązane treści
Aktualności
4
Artyści mówią. Jacek Sienicki. Posłuchaj wywiadu i weź udział w konkursie!
Aktualności
5
Artyści mówią. Aleksandra Jachtoma. Posłuchaj wywiadu i weź udział w konkursie
Aktualności
5
Artyści mówią. Jonasz Stern. Posłuchaj wywiadu i weź udział w konkursie
Człowiek zawsze maluje siebie. Nawet w abstrakcji. Życiorys jest najważniejszy. Mówi, kim człowiek jest, co w nim siedzi.- mówi Jonasz Stern w rozmowie z Elżbietą Dzikowską.
Aktualności
8
Artyści mówią. Barbara Szubińska. Posłuchaj wywiadu i weź udział w konkursie!
Kandydat na studia artystyczne bardzo rzadko ma świadomość, jaki podejmuje trud. Choć od czasu, kiedy się uczyłam, upłynęło ponad ćwierć wieku, młodzież przychodzi na studia tak...
Aktualności
2
Artyści mówią. Jarosław Modzelewski. Posłuchaj wywiadu i weź udział w konkursie
Najpierw robię dużo szkiców, a jeśli nie wystarczają – wspieram się niekiedy fotografią. Potrzebuję dużo czasu. - mówi Jarosław Modzelewski w rozmowie z Elżbietą Dzikowską.
Aktualności
2
Artyści mówią. Tadeusz Dominik. Posłuchaj wywiadu i weź udział w konkursie
Dramat wiecznie towarzyszy tworzeniu, bo efekt końcowy nigdy nie jest tym, co sobie artysta wymarzył, tak jak sen nie pokrywa się nigdy ze wspomnieniem o nim. - mówi Tadeusz...
Dziennik Trójkowej Bridget Jones, czyli Brygidy Janowskiej Hanna Maria Giza 
Książkę czytało mi się lekko i od czasu do czasu na moich ustach gościł uśmiech a raz nawet parsknęłam śmiechem ale to nie było to co amerykańska Bridget Jones, nie to co perypetie tamtej dziewczyny. Polecam tę książkę tym wszystkim którzy chcą coś przeczytać lekkiego w pochmurny deszczowy dzień niekoniecznie z lampką wina ;-p
Dziennik Trójkowej Bridget Jones, czyli Brygidy Janowskiej Hanna Maria Giza
Czytało się szybko, ale... nie dość, że co najmniej to to niewiarygodne, to jeszcze momentami mam wrażenie, że jakimś grafomaństwem pachnie. Oryginalny dziennik czytałam z dziesięć lat temu i mam wrażenie, ze miałam większa frajdę, a do tego bohaterka bardziej była przekonywająca. Tu jedyne uczucia jakie żywiłam do Brygidy to nie tyle niechęć ile niedowierzanie, ze można być aż tak roztrzepaną, naiwną i nierozgarniętą dziewuchą. Średnie zupełnie. Ale na letnią lekturę bez zobowiązań ujdzie.
