cytaty z książek autora "Italo Calvino"
...kimże jest każdy z nas, jeśli nie wypadkową nabytych doświadczeń, informacji, lektur, wyobrażeń? Życie każdego człowieka jest encyklopedią, biblioteką, inwentarzem przedmiotów, zbiorem rozmaitych stylistyk, gdzie wszystko nieustannie może podlegać przemieszaniu i porządkowaniu na wszelkie możliwe sposoby.
Jeszcze w oknie wystawy dostrzegłeś okładkę z poszukiwanym tytułem. Podążając tym widocznym tropem, utorowałeś sobie drogę poprzez zwarte zasieki Książek Nigdy Nie Przeczytanych, które spoglądały na ciebie ponuro z księgarskich stołów i półek, usiłując cię onieśmielić. Lecz ty wiesz, że nie powinieneś dać się zbić z tropu, że pośród nich rozciągają się całe hektary Książek Których Równie Dobrze Możesz Nie Czytać, Książek Przeznaczonych Do Innych Celów Niż Lektura, Książek Przeczytanych Jeszcze Zanim Je Otwarto Gdyż Należą Do Kategorii Tych Co Zostały Przeczytane Jeszcze Przed Napisaniem. Pokonujesz pierwszy obwód przedmurza i oto rusza na ciebie piechota Książek Które Z Pewnością Byś Przeczytał Gdybyś Miał Przed Sobą Więcej Niż Jedno Życie Ale Niestety Dni Ci Przeznaczonych Jest Tyle Ile Jest. Jednym susem przeskakujesz przez nie i kierujesz się pomiędzy zastępy Książek Które Masz Zamiar Przeczytać Chociaż Przedtem Powinieneś Przeczytać Inne, te Nazbyt Drogie Które Będziesz Mógł Kiedyś Kupić Za Pół Ceny. Książek Idem Jak Powyżej Gdy Ukażą Się W Wydaniu Kieszonkowym, Książek Które Przeczytali Już Wszyscy A Zatem Jest Tak Jakbyś Ty Przeczytał Je Także. Udaremniając te ataki, zmierzasz pod wieże fortyfikacji, gdzie stawiają opór
Książki Które Od Dawna Zamierzasz Przeczytać,
Książki Których Od Lat Poszukujesz Bez Powodzenia,
Książki Które Dotyczą Tego Czym Właśnie Się Zajmujesz,
Książki Które Chcesz Mieć Pod Ręką Na Wszelki Wypadek.
Książki Które Mógłbyś Odłożyć Na Wakacyjną Lekturę,
Książki Którymi Mógłbyś Zapełnić Wolne Miejsce W Twojej Bibliotece,
Książki Które Rozbudzają W Tobie Ciekawość Niespodziewaną Gwałtowną I Niezbyt Wyraźnie Usprawiedliwioną. [str. 9]
Karta książki tylko wtedy jest coś warta, jeśli możesz ją odwrócić i dojrzeć za nią życie.
Czyny oparte na zasobach wewnętrznej wytrwałości nie znoszą słów i ostentacji. Z chwilą kiedy ktoś zaczyna o nich mówić i chwalić się nimi, wszystko okazuje się próżnością, bezsensem, głupotą.
Władza absolutna sprawia nieraz, że nawet najbardziej umiarkowani władcy zatracają wszelkie hamulce, i tak się rodzi samowola.
Poznali się. On poznał ją i siebie, bo tak naprawdę nic o sobie dotychczas nie wiedział. A ona poznała jego i siebie, bo choć samą siebie znała od dawna, to przecież nigdy nie miała pojęcia, że może być taka.
- Razem spełniać dobre uczynki, to jedyny sposób kochania się.
- Szkoda. Myślałam, że są jeszcze inne sposoby.
Tak dobrze wyćwiczyłem się w nieczytaniu, że nie czytam nawet tego, co nasunie mi się przed oczy przypadkiem. Nie jest to łatwe: uczą nas czytać, kiedy jesteśmy dziećmi, i potem do końca życia pozostajemy niewolnikami całej tej pisaniny, którą nas zarzucają. Może na początku kosztowało mnie to trochę wysiłku, zanim nauczyłem się nie czytać, ale teraz przychodzi mi to w sposób zupełnie naturalny. Sekret polega na tym, aby nie odwracać wzroku od napisanych słów, przeciwnie, należy patrzeć na nie tak długo, aż znikną. [str. 51]
Książki są jak ptaki: smutnieją, kiedy je trzymać nieruchomo w klatce.
Ty wiesz, że najlepszym, czego można oczekiwać, jest uniknięcie najgorszego.
W codziennym życiu czas jest bogactwem, którego pilnie strzeżemy, w literaturze czas jest bogactwem, którym dysponujemy ze swobodą i dystansem. Nie chodzi o to, aby jak najszybciej dotrzeć do upatrzonego celu, przeciwnie, oszczędność jest w tym przypadku cenna, bo im więcej czasu zaoszczędzimy, tym więcej będziemy go mogli roztrwonić. Szybkość stylu i myśli oznacza przede wszystkim zręczność, ruchliwość, swobodę, te właściwości dobrze harmonizują z tekstem, który lubi dywagacje, który lubi przeskakiwać od tematu do tematu i sto razy traci wątek po to, aby odnaleźć go po setnym zakręcie.
Żyjemy bowiem w kraju, gdzie przyczyny, owszem, bywają, ale nie pociągają za sobą skutków.
Piekło żyjących nie jest czymś, co nastanie; jeśli istnieje, jest już tutaj, jest piekłem, w którym żyjemy na co dzień, które tworzymy przebywając razem. Są dwa sposoby, aby nie sprawiało ono cierpień. Pierwszy jest nietrudny dla wielu ludzi: zaakceptować piekło i stać się jego częścią, aż przestanie się je dostrzegać. Drugi jest ryzykowny i wymaga ciągłej uwagi i ćwiczenia: odszukać i umieć rozpoznać, kto i co pośród piekła piekłem nie jest, i utrwalić to, i rozprzestrzenić.
Życie nie jest niczym innym jak wymianą zapachów.
(...) czymże zresztą innym jest w ogóle wojna, jeśli nie przechodzeniem z rąk do rąk dobytku coraz bardziej sponiewieranego?
- Gdyby tak można przepołowić wszystko, co jest całe - mówił mój wuj, leżąc twarzą ku dołowi na skale i głaszcząc te drgające połówki polipów. - Gdyby tak każdy mógł wyjść ze swojej tępej,nieświadomej całkowitości. Kiedy byłem cały, wszystko było dla mnie naturalne a pomieszane,głupie jak powietrze;myślałem,że wszystko widzę, a to była tylko zewnętrzna powłoka. Jeżeli ty kiedyś staniesz się połową siebie, a życzę ci tego, chłopcze, zrozumiesz rzeczy niedostępne dla pospolitej inteligencji mózgów całych. Utracisz połowę swojej osoby i świata, ale ta połowa,która ci pozostanie, będzie tysiąckroć głębsza i więcej warta.
(...) okręty znikały już na widnokręgu, ja zaś zostałem tu, w naszym świecie pełnym odpowiedzialności i błędnych ogników.
Karta książki tylko wtedy jest coś warta, jeśli możesz ją odwrócić i dojrzeć za nią życie, które na nią napiera gwałtem i miesza wszystkie karty. Pióro biegnie popychane tą samą radosną siłą, która każe ci uganiać się po drogach świata. Rozdział, który zaczynasz nie wiedząc jeszcze, o czym będzie opowiadał, jest jak zakręt drogi za furtą klasztorną: nie wiesz, czy ujrzysz za nim czyhającego smoka, czy gromadę zbójców, zaczarowaną wyspę, czy nową miłość.
Piękno, mądrość i sprawiedliwość mieszczą się w tym tylko, co jest rozdarte.
Jakie nowe sztandary ukażesz mi na blankach wieżyc w miastach jeszcze nieistniejących? Jakie zgliszcza spalonych zamków i stratowanych ogrodów, które kochałam? Jaki niespodziewane wieki złote gotujesz, o ty szalone nosicielko skarbów drogo opłaconych, ty, królestwo do zdobycia, ty, przyszłości...
...staram się wyczytać zamiary świata wobec mnie i poruszam się po omacku wiedząc, że nie istnieje żaden słownik, który zawarłby w słowach brzemię mrocznych aluzji czających się w rzeczach.
(...) ja jednak wciąż miałem wrażenie, że mój brat nie tylko jest obłąkany, ale także po trochu idiocieje, a to rzecz niepomiernie bardziej bolesna, gdyż szaleństwo jest bądź co bądź wybuchem pewnej siły natury, w złym czy dobrym, podczas gdy zidiocenie znamionuje tejże natury słabość.
W każdym razie wszystkie przedstawione światy, zarówno "rzeczywiste", jak i "fantastyczne", mogą nabrać kształtu tylko za pośrednictwem literatury, w której to, co zewnętrzne, i to, co wewnętrzne , świat i ja, doświadczenie i wyobraźnia, złożone są z tej samej słownej materii. Polimorficzne wizje oczu i duszy mieszczą się w jednostajnych linijkach złożonych dużą i małą czcionką, pośród kropek, przecinków i nawiasów; kartki gęsto pokryte znakami niczym ziarenkami piasku sprowadzają różnobarwne widowisko świata do powierzchni wciąż tej samej i wciąż odmiennej, niczym wydmy przesuwane pustynnym wiatrem.
Bo cóż, wiadomo, rycerskie rzemiosło to piękna i wzniosła rzecz, ale sami rycerze to gromada tępaków, przywykłych dokonywać wielkich czynów hurtem, jak leci, jako że niezłomne, uświęcone reguły rycerskie, raz na zawsze ustalone, uwalniają ich od fatygi samodzielnego myślenia. Wojna to trochę rzeźnia, a trochę rutyna i nie ma co czepiać się zanadto szczegółów. s. 71.
Przychodzi w życiu taka chwila, kiedy wśród znajomych ludzi więcej jest zmarłych niż żywych. I umysł nie chce już przyjmować innych fizjonomii, ich nowego wyrazu: na wszystkich nowo spotkanych twarzach odciska dawne formy, dla każdej wynajduje najodpowiedniejszą maskę.
Nie jest powiedziane, że Kubłaj-chan wierzy we wszystko, co mu opowiada Marco Polo, opisując miasta, które odwiedził podczas swoich misji, ale bez wątpienia władca Tatarów słucha młodego Wenecjanina pilniej i uważniej niż któregokolwiek ze swoich posłów czy wysłanników. W życiu monarchy jest chwila, która przychodzi w ślad za uczuciem dumy z ogromu podbitych terytoriów, po melancholii i uldze wywołanej świadomością, że już wkrótce zrezygnujemy z poznawania ich i pojmowania, odczucie niby pustki, które ogarnia nas pewnego wieczoru, wraz z zapachem słoni po deszczu i popiołu drzewa sandałowego stygnącego w kadzielnicach.
Czasami odnoszę wrażenie, że mamy do czynienia z wybuchem epidemii, która godzi we właściwość najbardziej wyróżniającą rodzaj ludzki, to znaczy w użycie słowa: język zaatakowała dżuma, która objawia się utratą mocy poznawczych i bezpośredniości oddziaływania, poraża automatyzmem, który niweczy ekspresję na rzecz wyrażeń ogólnikowych, anonimowych, abstrakcyjnych, który rozmywa znaczenia, tłumi górne tony rejestru, gasi iskry buchające ze zderzenia słów w nowych kontekstach.
... jakie miejsce zajmują książki w twoim życiu, czy są tarczą, którą się zasłaniasz, aby trzymać się z daleko od zewnętrznego świata, narkotycznym snem, w jaki zapadasz, czy też są pomostem przerzuconym na zewnątrz do świata, który interesuje cię tak bardzo, że dzięki książkom chciałabyś pomnożyć i rozszerzyć jego wymiary.