Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Larry Brand
1
5,0/10
Pisze książki: horror
Urodzony: 16.12.1949Zmarły: 09.02.2019
Larry Brand wychował się w dzielnicy Queens w Nowym Jorku. Tam ukończył szkołę średnią i wyższą uczelnię City College of New York. Po przeprowadzce do Los Angeles zajął się pisaniem scenariuszy filmowych. Pierwszą pracą Larry'ego w Hollywood był etat kierowcy i asystenta produkcji u samego Orsona Wellesa. Twierdzi, że właśnie tej pracy zawdzięcza pomysł scenariusza do „Halloween”; podobno to słynna mistyfikacja Orsona Wellesa („Wojna światów”) o rzekomym ataku Marsjan na Ziemię 31 października 1938 roku (Halloween) stała się dla niego inspiracją do napisania makabrycznej historii Michaela Myersa.
5,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Birthpyre Larry Brand
5,0
Pierwsze 200 stron jest nawet całkiem OK. Może i akcja rozwija się nieśpiesznie, ale trafiają się ciekawe momenty (odkopywanie piramidy i jej eksploracja, morderstwa, scena z parecznikiem, rozmowa z antykwariuszem) do tego dochodzą interesujące rozważania np. na temat piramid i ich właściwości, Kronik Akaszy. Niestety ostatnie 90 stron traci rozpęd i opowieść się rozłazi, aby na koniec uciec w symbolikę. Nie da się ukryć, że „Birthpyre” to książka utrzymana w lekko mistyczno-filozoficznym klimacie charakterystycznym dla weird fiction. Myślę, że ze względu na pojawiające się w tekście wątki okultystyczne, starą zapomnianą cywilizację oraz legendy fani prozy Lovecrafta, oraz jego kolegów po piórze, też mogą znaleźć w tej książce coś dla siebie. Moja ocena to 5/10, ale ja nie przepadam za tego rodzaju grozą. Może się więc okazać, że „Birthpyre” będzie całkiem niezłą książką dla czytelników, którzy lubią tego rodzaju klimaty.