cytaty z książek autora "Olgierd Hurka"
Poczuła, że to właściwy moment, by wypowiedzieć na głos marzenie, z którym od kilku lat kładła się spać i które weszło do kanonu porannej myśli dziękczynnej: "Dziękuję Ci, Boże, za ten kolejny dzień mojego życia. Niech będzie jednym z ostatnich w tej dziurze, w której uwięzła Twoja owieczka".
W autobusie ludzie nie patrzyli na siebie, ale w ekrany telefonów. Wielu miało na uszach słuchawki. Niektórzy siedzieli z zamkniętymi oczami i głowami spuszczonymi na piersi. Mogłoby się wydawać, że głęboko śpią, ale w pewnym momencie, jakby za sprawą alarmu informującego ich ciała o zbliżaniu się do właściwego przystanku, wstawali i ruszali do wyjścia.
Uczucie całkowitej anonimowości dawało komfort niezaznany w jej lokalnej społeczności, gdzie nie tylko każdy znał każdego, ale i żywo interesował się, co u niego słuchać. Czasami miała wrażenie, że niektórzy z jej sąsiadów potrafią nawet czytać w myślach.
Nie ma - jest. Nie ma - jest. Obraz za oknem znikał za mgłą z każdym wydechem i powracał z wdechem, jakby Michał wciągał parę z powrotem do płuc.
Przesunął wzrokiem po grzbietach książek. Rozpoznał te, które przywiózł dwadzieścia lat temu przy przeprowadzce do Warszawy. Czytał je w liceum i żadnej nie przeczytał drugi raz.