cytaty z książek autora "Mark Boyle"
...chcę znów trzymać rękę na pulsie życia. (...) Czuć chłód, głód i strach. Żyć, a nie tylko dawać oznaki życia...
Korzystaj z życia”, powiedział.
W tym właśnie problem. Przestałem korzystać z życia. Korzystałem z mikserów, tosterów i niewyobrażalnej niegdyś mocy, ale nie cieszyłem się życiem.
Po trzecim piwie uznałem, że co za dużo, to niezdrowo. Przesadą byłoby stwierdzenie, że tej decyzji nie dałbym rady podjąć na trzeźwo – w końcu chodzi jedynie o kilka stron internetowych – a mimo to czułem się trochę jak stolarz, który pozbywa się swoich narzędzi. Czy mi się to podobało czy nie, wiedziałem, że te mętne megalomańskie korporacje pomagają mi się utrzymać. Już wcześniej myślałem, by zrezygnować z tych portali, ale racjonalny umysł udowadniał mi na wszelkie sposoby, że to zło konieczne. Piwo wskazało mi drogę na skróty do mojej duszy.
A dusza miała na ten temat bardziej stanowczą opinię i rzekła: „Pierdol to. Dość kombinowania z kasą”. Przypomniała mi, że przecież chcę żyć wyłącznie z pracy na roli i że wszelkie dochody finansowe będą mnie tylko spowalniały i opóźniały mój rozwój. „Przede wszystkim”, powiedziała, „żyj w zgodzie ze sobą, a los niech zajmie się resztą”. Tu dusza umilkła, a następnie, rozzuchwalona i spragniona, zamówiła jeszcze dwa piwa.