Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tom poświęcony Dewey’owi skupia się na pragmatyce amerykańskiej w ogóle oraz podejmuje tematykę chyba wszystkich dziedzin, do których filozof dołożył swoje pięć groszy. Dla mnie książka jest interesująca szczególnie z tego pierwszego względu i jestem pewien, że przyda się każdemu, kto jest w jakiś sposób zaabsorbowany tematem pragmatyzmu. Zdarzyło się kilka literówek, ale to nic hańbiącego. Z bólem przyznaję jednak, że lektura mnie nudziła. Nie była specjalnie trudna – choć operuje specjalistycznym słownictwem – chodzi mi bardziej o sam styl autora. Pozbawia nas ciekawych przykładów, nie zadaje ciekawych pytań ani nie porusza interesujących zagadnień. Pisze ogólnikami, jakby tworzył streszczenie. Całość nie sprawia wrażenia wybitnie dobrej pozycji, siedem na dziesięć gwiazdek.