Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Zac
1
6,0/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przeżyłem własną śmierć. Pamiętnik grzesznika Jan Zac
6,0
Książkę dostałem w prezencie, nie za bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ autor bardzo często z własnej głupoty narażał się na utratę zdrowia a nawet i śmierć dlatego że przesadnie swój los zawierzał Bogu myśląc że go uzdrowi, porównałbym to do włożenia palca do gniazdka z nadzieją że Bóg sprawi że prąd tego człowieka nie porazi. Również ta książka przesadnie i na pewno błędnie przedstawia działanie Boga np. W sytuacji gdzie autor miał krwotok wewnętrzny i był sam w domu z małą córką, gdzie wykazał się wyjątkową głupotą ponieważ zamiast udać się do szpitala zawierzył los Bogu, gdzie z wysoką szansą mógł nawet umrzeć i osierocić dziecko, na prawdę takie zachowanie u wierzących jest bardzo szkodliwe nie polecam naśladować autora.
W książce jest mnóstwo tragedii życiowych, których żeby doświadczyć trzeba mieć niebywałego pecha.
Również okropna większość tej książki opiera się na bardzo subiektywnym postrzeganiu zjawisk które z pełną racjonalnością i po prostu większą szansą można opisać po prostu przypadkiem, nauką czy też powiedzieć po prostu "Nie wiem". A nie od razu za wszystko dziękować bogu, nawet tam gdzie nie ma pewności, ale już taka natura jest wierzących więc nie oceniam.
Ale śmieszy mnie też ta pewność autora co do swoich wierzeń ponieważ wiele razy w książce mówił że płakać mu się chcę gdy widzi tych wszystkich ludzi którzy błędnie myślą, ponieważ on odkrył prawdę, a nie rozumiem jak można być tak samo pewnym Boga jak można być pewnym że ma się np. rękę.I pod koniec książki nawet wspomina że opłaca się wierzyć w Boga dlatego że:
Wierzący wierzy w boga czyli czeka na niego albo nic albo bóg który go wynagrodzi
Nie wierzący nie wierzy w boga czyli czeka na niego albo bóg który go ukażę albo nic
I patrząc na to lepiej wierzyć w boga. Tylko że takie myślenie jest skrajnie głupie dlatego że nie wierzy się w Boga dlatego że poprzez wiarę się dostaję coś w zamian, tylko wierzy się dlatego że myśli się że tak właśnie jest, taka jest prawda, i na takiej zasadzie każdy powinien opierać swój światopogląd, czyli na własnej prawdzie, a nie na tym co się opłaca, bo i tak Bóg jeżeli istnieje wie dlaczego ktoś w niego wierzył i, i tak nie wynagrodzi takiego człowieka
Polecam tę książkę dla osób których interesuję wpływ Boga na los człowieka i bardzo nieprawdopodobne zdarzenia w na pewno trudnym życiu. I chcą przeczytać dość ciekawą biografię, ale nie warto na pewno powtarzać zachowań autora i lepiej traktować je z przymrużeniem oka. Książka również pokazuję jak wielką moc ma wiara w życiu ludzkim i już pomijając to czy faktycznie bóg istnieje czy też nie, na pewno wiara ludziom pomaga w życiu gdzie przykładem jest np. Ta książka
Nie polecam tej książki dla osób które chcą się przekonać o istnieniu Boga jeżeli przed przeczytaniem nie są tego pewni. Ponieważ ta książka to tylko subiektywna wiara w Boga poprzez doświadczenie i po prostu nie jest to coś po czym ktoś zmieni swój światopogląd. A nawet może zniechęcić poprzez zachowania autora więc należy ją czytać z przymrużeniem oka.
Przeżyłem własną śmierć. Pamiętnik grzesznika Jan Zac
6,0
Jak brałam tę książkę to myślałąm że będzę bardzo religijna. A tu jak zaczełam czytać to powiem że się zaskoczyłam historia tego chłopaka bardzo mnie wzruszyła jak umierał. Ale bóg był cały czas z nim i mu pomagał bo kilka razy otarł się o śmierć. Byłam w szoku ale tylko nie pasuje mi w książce że tak szybko lecą tu lata. Pierw były wakacje nad morzem a na następnym rozdziale już była wigilia i nie raz czułam że czytam biblie dosłownie ale ogólnie książka była super.