Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Arkadiusz Kups
1
7,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
31 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Selekcja. Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
Agata Parafjańczuk, Arkadiusz Kups
7,3 z 27 ocen
62 czytelników 2 opinie
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Selekcja. Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą Agata Parafjańczuk
7,3
"my im tu fundujemy profesjonalne piekło (...) Człowieka można zajeździć w trzydzieści minut, ale nie o to chodzi. Trzeba go podgotować tak, aby doszedł do granicy wytrzymałości fizycznej, i potrzymać go tak przez kilka dni. Wtedy wszystko jest jasne, kto ma słabą psychę"
Pamiętam jak byłam młodsza i z przejęciem oglądałam wykańczające zmagania śmiałków którzy chcieli być jak Rambo. Ich walkę ze swoim ciałem i psychiką. Ich zadania, przeprawy, motywację. Oglądałam i podziwiałam. W końcu należę do pokolenia, które wychowywało się na Medal of Honor czy Call od duty więc jarają mnie takie rzeczy.
W książce Selekcja możemy zobaczyć jak to się wszystko zaczęło. Poznać lepiej majora Kupsa, który zapoczątkował to jakże oryginalne wydarzenie, które przez 20 lat stało się marką samą w sobie.
To również wspomnienia ludzi, którzy odważyli się pokonać własne słabości i sprawdzić się w teście, gdzie taplanie się w błocie, podtopienia, bąble na stopach i rany do mięsa były na porządku dziennym. Gdzie brud z człowieka odpadał sam po kilku dniach a suche skarpetki i buty były największym pragnieniem. Gdzie kilkanaście kleszczy dziennie wbijających się w ciało było czymś normalnym.
Delfinki, pompki, brzuszki i tak do zajechania. Nie ma że boli. Do póki walczysz jesteś zwycięzcą. Szacun selekciarze.