Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka wydana w serii Mistrzowie Ilustracji. Przyglądałam im się wnikliwie usiłując dociec, gdzie to mistrzostwo się kryje i było ciężko. Zwyczajnie, nie moja bajka. Nie kłują w oczy, ale też nie są wyjątkowo nowatorskie. No chyba, że ktoś lubi ciapki. Tych jest całkiem sporo. Napracował się pod tym względem ilustrator. A o czym jest ta książka, spytacie. O Grzegorzu, jego rodzicach i sąsiedzie z trzynastego piętra. Są wakacje, lato jest upalne, a w domu chłopca panuje ciężka atmosfera. Nie tylko dlatego, że temperatura za oknem jest wysoka. Rodzice Grzesia postanawiają się rozstać. Ta sytuacja przerasta ośmiolatka, wiec jest wdzięczny losowi, który niespodziewanie przysyła mu dziadka. I to takiego, który ma psa. I potrafi opowiadać zajmujące historie. I zabiera chłopca na wycieczki dzięki czemu nie spędza wakacji na włóczeniu się bez celu po podwórku. Książka dość przyjemna, potrafi być zabawna, ale widać też po niej jak czasy się zmieniły. Ośmiolatek pozostawiony samopas i klapsy, to normalność. Poczytać można, ale specjalnie namawiać nie będę