Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Turchin
3
8,1/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
214 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ultrasociety: How 10,000 Years of War Made Humans the Greatest Cooperators on Earth
Peter Turchin
9,0 z 1 ocen
16 czytelników 0 opinii
2015
War and Peace and War: The Rise and Fall of Empires
Peter Turchin
8,0 z 2 ocen
27 czytelników 0 opinii
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Wojna i Pokój, i Wojna Peter Turchin
7,3
Bardzo ciekawe i oryginalne podejście do historii. Czy da się ją, na podobieństwo nauk ścisłych, ująć wzorami, opisać statystycznie.
Czy są wskaźniki pozwalające na ocenę czy jakieś imperium lub dany system społeczny (np. świat zachodu) zmierza ku upadkowi. Autor twierdzi, że tak. I trudno mu w pełni zaprzeczyć.
I smutne zdanie na koniec: asabijja w naszym kraju osiągnęła poziom zerowy.
Wojna i Pokój, i Wojna Peter Turchin
7,3
Książka jak książka, nie najgorsza choć *** nie urywa. Ciekawe jest jednak to, jak nawet z syna sowieckiego dysydent i człowieka żyjącego już na Zachodzie wychodzi mimowolnie i chyba nieświadomie (?) wielkorosyjskość. Bo nie wierzę, by pan Turchin nie był świadom różnicy między Rusią Kijowską a późniejszą Rosją, która to Rosja wyrosła z Księstwa Moskiewskiego, a z Kijowem nie miała wiele wspólnego. Różnica cywilizacyjna i kulturowa między nimi jest zasadnicza. Ale Turchin co i rusz nazywa Księstwo rosyjskim i niczym Putin uważa pewnie tym samym Ukrainę za taką część świętej Matuszki.
Wzruszające są też jego opisy rozwoju państwa moskiewskiego. Ot, wytyczyło sobie granice, ale chłopi (wyjątkowo wolni i samodzielni, jak to na wschodzie) zaczęli osiedlać się poza nią i trzeba ich było bronić granicę tę znowu przesuwając. Siła wyższa, nic nie poradzisz. Zresztą., do dziś ten argument ma się dobrze, bo czyż nie Rosjan "broni" Rosja dziś na Ukrainie?
Słowem: spodziewałem się, że autor wzniesie się ponad wyuczone formułki, ale cóż...