Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Może czasem sytuacje bez wyjścia wymagają rozwiązań nie do pomyślenia.

Każdy ma kogoś, kogo chciałby ukarać. Każdego gryzie poczucie niesprawiedliwości.

Najbardziej ślepy jest ten, kto nie chce widzieć.

Można grać czysto, ale to żadna gwarancja sukcesu. Jeśli przeciwnik brodzi w rynsztoku, czasem trzeba zniżyć się do jego poziomu, żeby zadać ostateczny cios.

Prawda o bitwie jest taka, jaką widzi ją zwycięzca...

(...) Ale wszystkie dobra doczesne są bez sensu, jeśli nie masz ich komu przekazać, gdy Ciebie zabraknie.

Pamiętaj, od psychopaty dzieli cię zawsze raptem parę kroków.

Lepszy energicznie zrealizowany niezły plan dziś niż doskonały plan za tydzień.

Każda matka robi coś kie­dyś pierw­szy raz. Każda matka przez to prze­cho­dzi, musi po kolei wszyst­kiego się na­uczyć.

Życie jest nie­spra­wie­dliwe, ni­gdy nie było spra­wie­dliwe. Ale roz­czu­la­nie się nad sobą to naj­czyst­sza tru­ci­zna, jeśli tylko czło­wiek się mu podda.

Życie nie jest wiecznym parkiem rozrywki. Czasami trzeba po prostu robić swoje i cieszyć się tym, co nas czeka.

Umiejętność kłamania jest o wiele trudniejsza, niż się wydaje. Jak to mówią, kłamca powinien mieć dobrą pamięć. Większość ludzi jej nie ma, a przynajmniej nie na tyle dobrą, żeby dać sobie z tym radę.

W życiu przychodzi moment, w którym człowiek czuje się za stary na nowe początki.

Zapomnienie oznacza utratę, na zawsze. Nie chciałem zapomnieć, jak kruche jest to, na czym nam zależy - życie, szczęście, rodzina. Wszystko jest tak wątłe, że w każdej chwili może zostać podarte na strzępy niczym arkusze bibuły.

Ryan był uśmiechniętą, czarującą niewiadomą. Człowiekiem, który coś ukrywa. Człowiekiem, w którego obrazie brakowało kluczowego elementu.

Niekompletna wiedza bywa niebezpieczna.

Wiedliśmy wspólne życie, a wystarczyła sekunda, by wydało się fikcją.

Poczułem to, gdy tylko wszedłem do domu.
Nieokreślona dziwność, obcość, korytarz wyglądał na odbity w lustrze - wszystko zostało trącone; stało na swoim miejscu, ale jakoś inaczej. Ledwie wyczuwalny ślad zapachu, ostrego i pikantnego, którego przedtem tu nie było. Czyjaś niedawna obecność.