Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Władysław Duczko
20
7,2/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Urodzony: 21.02.1946
Polski archeolog, który przez wiele lat pracował w Szwecji. Specjalizuje się w archeologii Skandynawii.
7,2/10średnia ocena książek autora
170 przeczytało książki autora
689 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Od Sclavinii do Polanii. Powstanie i upadek pierwszego państwa Piastów
Władysław Duczko
3,0 z 1 ocen
54 czytelników 0 opinii
2018
Moce wikingów. Światy i zaświaty wczesnośredniowiecznych Skandynawów
Władysław Duczko
7,6 z 74 ocen
296 czytelników 17 opinii
2016
Dwa oblicza smoka. Katalog wystawy, tom 2: Eseje
Władysław Duczko, Jacek Banaszkiewicz
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2015
Targi, jarmarki i odpusty
Władysław Duczko, Michał Brzostowicz
8,0 z 2 ocen
13 czytelników 0 opinii
2014
Instytucja "wczesnego państwa" w perspektywie wielości i różnorodności kultur
7,5 z 4 ocen
18 czytelników 0 opinii
2013
Gospodarka ludów Morza Bałtyckiego. Starożytność i średniowiecze. Mare Integrans. Studia nad dziejami wybrzeży Morza Bałtyckiego.
Igor Górewicz, Władysław Duczko
8,3 z 7 ocen
28 czytelników 0 opinii
2009
Słowiańszczyzna w tworzeniu Europy (X-XIII/XIV w.). Pytania o strategię badań: europeizacja a przełom cywilizacyjny
7,3 z 3 ocen
25 czytelników 0 opinii
2008
Do, ut des — dar pochówek, tradycja. Funeralia Lednickie — spotkanie 7
7,5 z 4 ocen
19 czytelników 0 opinii
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Moce wikingów. Światy i zaświaty wczesnośredniowiecznych Skandynawów Władysław Duczko
7,6
Czarowny świat wikingów!
Określenie to, jakie nasunęło mi się po przeczytaniu tej publikacji (dla mnie opowieść!) ma dwuznaczne i szerokie znaczenie – dosłowne i w przenośni. To efekt sposobu przekazu autora, który brutalny i bezwzględny świat wikingów ukazał magicznie. A zaczął swoją wikińską przygodę od zainteresowań wzbudzonych filmami i książkami. Dokładnie tak, jak u mnie. Oprócz beletrystyki i niezrównanej tetralogii Elżbiety Cherezińskiej „Północna Droga”, świetnego serialu „Wikingowie” (kto nie oglądał jeszcze – bardzo polecam!),wybrałam się również na zlot współczesnych wikingów w Wolinie. Tyle że autor ze swoich zainteresowań uczynił sens pracy zawodowej, której efektem jest ta pozycja. Ja natomiast stałam się czytelniczką, która takiej pozycji, uzupełniającej moją mocno beletrystyczną wiedzę, bardzo potrzebowała.
Oboje pięknie spotkaliśmy się na kartach tej książki.
Zabrzmiało trochę poetycko, mimo że piszę o książce popularnonaukowej, mocno wyrosłej na twardym gruncie nauki pełnej faktów i dowodów naukowych. A mimo to – popłynęłam w świat magii i wyobraźni pełnej... emocji! Nie bez powodu archeologów nazywają poetami nauki.
I takim poetą nauki i czarodziejem słowa autor był!
Wyjmował z grobu niewielki, niepozorny przedmiot, a czasami okruch zagubionej większości, i wyczarowywał przede mną świat, który pięknie tłumaczył mi to, co widziałam i przeczytałam wcześniej. Uzupełniał, dodawał, poszerzał i wyjaśniał na podstawie... biżuterii i ozdób, których liczne rysunki i zdjęcia ilustrowały każdy rozdział. Troszkę zabrzmiało trywialnie. Autor miał tego świadomość, pisząc – „Dla czytelnika, któremu dawni Skandynawowie kojarzą się tylko z wojownikami zajętymi krwawymi napadami i łupieniem bogatych krajów, będzie zaskoczeniem, że punkt ciężkości mojej książki umieściłem właśnie na kwestii tej kategorii znalezisk – ozdób”. Jeśli jednak, za radą autora, odrzuci się współczesne skojarzenia z jej rolą, a przyjmie obowiązujące ówcześnie, wtedy te „świecidełka” nabiorą mocy sprawczej. Mocy, z której wikingowie czerpali pełnymi garściami. Dającej władzę, pozycję społeczną, przychylność bogów i ochronę ze strony zmarłych. Dla mnie mocy klucza otwierającego kolejne wrota do przeszłości, w której żyli śmiertelni razem z umarłymi i nieśmiertelnymi. Ukazana mi wiedza była tak obszerna, że autor podzielił ją na dwa tomy. Ta publikacja jest pierwszym. Jej obszerność wynika z ogromu materiału zgromadzonego przez autora w trakcie „systematycznego badania znalezisk i stanowisk archeologicznych w krajach, z których pochodzili wikingowie”, studiów z archeologii ogólnej i nordyckiej, historii sztuki, numizmatyki, a nawet nauki metod złotniczych. Tak bogata wiedza i doświadczenie pozwoliło autorowi na szerokie spojrzenie i udział w dyskusji o Skandynawach w kontekście słowiańskim. Duży wpływ miał też czas trwania „epoki wikingów” (opozycyjne wyrażenie autora wobec „okresu”),który trwał od początku XVIII wieku do końca wieku XI. W treści udowodnił słuszność takiego podejścia.
Ozdoby miały moc!
Na ich podstawie odtworzył hierarchiczną społeczność z bogatą kulturą o ekspansywnej naturze. Ludzi zdobywających łupy, po to, by umacniać swoją pozycję poprzez... rozdawanie ich oraz zakopywać w ziemi jako depozyty dla ochrony ze strony umarłych przodków. Dla współczesnych stały się one skarbami pełnymi złota i srebra, które rozsiane po Skandynawii (odnaleziono 2750) są bogatym źródłem wiedzy. Przy okazji prawdziwą wyspą skarbów okazała się Gotlandia! Czułam w przekazie płynność wiedzy, która nie była niepodważalna i ostateczna, ale zmienna w zależności od nowych odkryć. Autor wielokrotnie przeciwstawiał się już sformułowanym teoriom, budując nowe hipotezy i potwierdzając je badaniami. Te niemożliwe do udowodnienia pozostawiał przyszłości. Otwierając każdy, kolejny rozdział, patrzyłam, jak autor wyjmuje z kapelusza kolejny artefakt i na jego podstawie rekonstruuje historię miejsca, los pogrzebanych osób, wędrówkę wikingów po Europie, krwawe wydarzenia czy rytuały religijne. A wszystko to zaklęte w jednym, małym przedmiocie i odczarowane przez poetę nuki. Mało powiedziane!
Księcia poetów nauki!
http://naostrzuksiazki.pl/
Ruś Wikingów Władysław Duczko
7,6
Autor, archeolog z wykształcenia, ciekawie przedstawia dowody na skandynawskie początki Rusi Kijowskiej. Opisuje zabytki z grobów i osad zamieszkałych przez Skandynawów i porównuje je z analogicznymi artefaktami z terenu Szwecji i Danii. Poddaje krytycznej analizie zapisy kronik. Odnosi się też do znaku Ruryka, przedstawianego jako dwuząb i trójząb, który obecnie jest herbem Ukrainy.
Cennym uzupełnieniem opisów zabytków z poszczególnych miejsc są rysunki, zdjęcia i mapa Europy z zaznaczonymi miejscami omawianymi w tekście.
Bardzo ciekawa książka, choć opisy zabytków z poszczególnych grobów bywają nużące.