Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Henning Lobin
2
6,4/10
Pisze książki: popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
31 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Marzenie Engelbarta. Czytanie i pisanie w świecie cyfrowym
Henning Lobin
6,3 z 3 ocen
29 czytelników 1 opinia
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Marzenie Engelbarta. Czytanie i pisanie w świecie cyfrowym Henning Lobin
6,3
"Wiedza jako dobro: widok biblioteki jako budynku, w którym książki się gromadzi, wykorzystuje i przede wszystkim chroni, prowadzi do utrwalenia koncepcji wiedzy jako dobra materialnego, które powstaje w procesie kumulacji ilościowej. [...] Koncepcja ta nie przewiduje, że wiedza może się ulotnić, okazać nieprawdziwa lub że może ulec zapomnieniu" (99).
"Cyfryzacja sprawiła, że odebrano nam możliwość bezpośredniego kontaktu z pismem, a wraz z komputerem na scenie kultury pojawił się nowy podmiot" (126).
"Powieść, dzieło filozoficzne czy naukowe żądają od nas zatopienia się w lekturze, krótko mówiąc: głębokiej koncentracji, bez której czytelnik w ogóle nie będzie w stanie dotrzeć do istoty przekazu. [Tymczasem dzisiaj] książki dzieli się na krótsze jednostki, a publikacje naukowe mają znacznie bardziej rozwinięty komponent wizualny. Lektura hipertekstów przyzwyczaiła czytelników do tego, by czytać mniejsze, niezależne od siebie fragmenty tekstu. W rezultacie zagrożony jest model lektury 'wyłącznej', zasadzającej się na pełnej koncentracji, takiej, którą kultura pisma uznawała nieledwie za modlitwę" (208),"Jeden z wiodących operatorów sieci społecznościowych [Facebook] kupił za czternaście miliardów euro prostą aplikację na smartfony [Whatsup], służącą do przesyłania wiadomości tekstowych przez internet i stworzoną przez firmę zatrudniającą zaledwie kilkadziesiąt osób. Sumę odpowiadającą rocznemu dochodowi Singapuru czy Chorwacji i przekraczającą giełdową wartość takich przedsiębiorstw jak Lufthansa czy Porsche spożytkowano na zakup prostego programu do pisania i czytania krótkich wiadomości tekstowych - tylko dlatego, że programu tego używa ponad półtora miliarda ludzi. Takie liczby uświadamiają nam, że od dawna utraciliśmy zdolność do sterowania kierunkiem rozwoju świata cyfrowego. W kulturze cyfrowej nie decydujemy samodzielnie o wartościach i ideach. Kultura ta - w połowie ludzka ,w połowie automatyczna - stała się czymś w rodzaju istoty hybrydowej albo cyborga. Nie potrafimy już nią sterować" (334-335, por. 277).