Młodość ducha jest ważna dla ikigai, ale równie istotne są zaangażowanie i pasja, niezależnie od tego, jak mało znaczący może się wydawać wy...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński16
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ken Mogi
Źródło: Wikipedia
Znany jako: Ken’ichirō MogiZnany jako: Ken’ichirō Mogi
1
6,0/10
Pisze książki: poradniki
Urodzony: 20.10.1962
Ken Mogi jest neurobiologiem, pisarzem i dziennikarzem mieszkającym w Tokio. Opublikował ponad trzydzieści prac z dziedziny neurlogii i kognitywistyki. Napisał ponad sto książek popularnonaukowych, esejów i poradników. Jego książki sprzedały się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy w dwudziestu językach.https://twitter.com/kenmogi
6,0/10średnia ocena książek autora
336 przeczytało książki autora
247 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Zastanów się: jakie drobne rzeczy kryją się w bagnistych zakamarkach twego umysłu? To one pozwalają przejść trudną ścieżką. Chyba właśnie na...
Zastanów się: jakie drobne rzeczy kryją się w bagnistych zakamarkach twego umysłu? To one pozwalają przejść trudną ścieżką. Chyba właśnie na nich chcesz się skupić i obdarzasz je szczególną uwagą.
2 osoby to lubiąPoranna bryza, filiżanka kawy, promień słońca, masowanie mięsa ośmiornicy i pochwała z ust prezydenta USA znaczą tyle samo.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Ikigai. Japońska sztuka szczęścia Ken Mogi
6,0
Jak słusznie zauważyły osoby przede mną, nie jest to odkrywcza książka. Fakt, autor przytacza ciekawe przykłady i historie, jednak ma tendencję się powtarzać. Sięgając po japońskiego autora powinnam była się spodziewać, iż autor będzie mocno subiektywny, jednak w tej książce wszędzie emanuje przekonanie, że to najlepszy sposób na życie, dlatego że jest japoński. Autor chwilami sam sobie przeczy, przykładowo mówi o akceptowaniu i byciu sobą, a kilka rozdziałów wcześniej zachęcał do wyrzeczenia się siebie. Brakuje mu konsekwentności w swych przekonaniach. Inna rzecz, która mnie zraziła, to przykładowo autor mówi o czerpaniu radości z samego wykonania czynności (bardzo okej teza),po czym przytacza, że japońskie społeczneństwo pracuje, bo lubii, a pensja to dodatek. Z całym szacunkiem, ale Japonia zmaga się z pracoholizmem, to nie jest ich ikigai. Mam wrażenie, że autor chwilami specjalnie ignoruje pewne problemy, jeśli nie pasują do postawionej przez niego tezy.
Ikigai nie powinno być porównywane do hygge, gdyż hygge mówi o kreowaniu przestrzeni wokół siebie, zaś ikigai i własnym charakterze, o ,,head space" z angielskiego. Więc wbrew temu, co reklamuje okładka, nie należy wrzucać tego do wspólnego worka.
Całościowo książka bardzo przeciętna.
Ikigai. Japońska sztuka szczęścia Ken Mogi
6,0
Japoński przepis na szczęście jest bardzo prosty. Jest nim Ikigai. W tłumaczeniu oznacza powód do życia. Dla Japończyków jest nim wszystko, co wyzwala i co daje szczęście, co dobrze się z nim kojarzy. Mi szalenie spodobało się tłumaczenie Ikigai jako „powód, dla którego rano wstajesz z łóżka”. Macie takie, prawda?
Wg Japończyków każdy człowiek ma swoje „Ikigai”, które nadaje życiu sens. Niektórzy je znaleźli, natomiast inni są w procesie i nadal go szukają. Ikigai to nie tylko odpowiedź na pytanie „Co jest sensem mojego życia?”. Filozofia Ikigai polega na docenianiu codzienności, czerpaniu radości z drobnych rzeczy, sukcesów, jakie niesie ze sobą życie. Na Ikigai składa się pięć filarów, o których przeczytacie już w książce.
Niby takie z założenia proste… ale kto z nas systematycznie wdraża wartości Ikigai do swojego życia?
Potencjał Ikigai jako filozofii jest ogromny. Szkoda, że ta książeczka go nie wykorzystała. Dawno mnie zresztą żadna książka tak nie umęczyła.
Autor przedstawia ogólną historię kultury Japończyków, kilka ciekawostek, informacji, anegdotek z życia ludzi. Nie ma w niej praktycznego „kursu” poszukiwania Ikigai. Przytoczone historie z życia ludzi jedynie mogą posłużyć za lekką inspirację, w jaki sposób należy myśleć o Ikigai, jako napędowej sile życia. I dotąd jest ok.
Nie spodobało mi się brak odniesień do problemów, z którymi zmagają się Japończycy i jak te trudności mają się do filozofii Ikigai.
Szacuje się, iż rocznie z przepracowania (karoshi) umiera ponad 10 tys. Japończyków, liczba japońskich samobójstw wśród młodzieży – jest jedną z najwyższych na świecie! A hikikomori? Wobec tych problemów, zadaję sobie pytanie, gdzie jest nawiązanie do Ikigai i ile wspólnego z obecną rzeczywistością ma opisywana przez autora wizja Ikigai? Dlatego niespecjalnie mu w tym zachwycie dowierzam…