Niemieckie requiem Philip Kerr 6,8
ocenił(a) na 63 lata temu Ostatnia z krótkiej serii przetłumaczonych na język polski powieści o niemieckim detektywie Bernardzie Günther, których akcja ( tych z przetłumaczonych i wydanych na polskim rynku) toczy się od lat 30-tych do roku 1948 . Dla mnie osobiście najsłabsza, co wcale nie świadczy o tym, iż kolejny raz nie wciągnęła mnie i nie uwiodła swym swoistym stylem. Ja z pewnością zakupię kolejne powieści, jeżeli pojawią się na polskim rynku wydawniczym.
Nieżyjący już Autor- brytyjski a właściwie chyba szkocki pisarz, obrał sobie nietypowego bohatera i nietypowe tło, biorąc pod uwagę realia historyczne. Bohater- były funkcjonariusz berlińskiej policji kryminalnej, którego byli przełożeni doceniali jego talent śledczy, realizuje się jako prywatny detektyw, kolejno ponownie funkcjonariusz, ale nie tylko Kripo, ale innych dziwacznych i zbrodniczych instytucji przed i wojennych Niemiec. Mi w ręce wpadła jako pierwsza powieść „ Był pan w Smoleńsku kapitanie?”, gdzie tłem jest badanie masowych grobów polskich oficerów przez niemieckie władze wojskowe, a opisywany bohater z ramienia niemieckiej armii uczestniczy w badaniu zbrodni wojennej.
Ostatnia- opisywana powieść dotyczy tego, w jaki sposób byli funkcjonariusze tych różnych instytucji układali sobie życie po wojnie funkcjonując w czterech strefach okupacyjnych w tym nie wiadomo czemu francuskiej, biorąc pod uwagę znikomy wkład tego kraju w zmagania wojenne. Można by rzec, że specjaliści w swym fachu zawsze znajdą zatrudnienie i to jest tlem powieści- zmagania wywiadów o usługi tych, których powinni ścigać za zbrodnie wojenne. Tym razem większa część akcji przebiega w Austrii, która była doskonałym azylem dla byłych ss-manów, a intryga na wstępie jak najbardziej kryminalna. Znowu ktoś zleca zadanie sprawdzonemu detektywowi rodem z powieści kryminalnych w stylu noir, wpuszczając w ruch lawinę wydarzeń z pościgami, pięknymi i nie tylko kobietami, tajemniczymi morderstwami i ludźmi o podwójnej tożsamości.
Kolejny udany kryminał retro czarujący osobą bohatera, jego fatalnym wręcz szczęściem bycia docenianym przez największych zbrodniarzy swych czasów i wpadającym przez to w niebywałe kłopoty. Są przedwojenne, wojenne i powojenne realia wielkich stolic- Berlina, Pragi, Wiednia, kobiety szukające pomocy twardych mężczyzn i takie, które same sobie radzą z rzeczywistością, są ciekawostki na temat tak zwanej III rzeszy ( celowo piszę z małej litery),nietuzinkowe zbrodnie, i specyficzny klimat oraz humor Autora, który mi osobiście odpowiada. Seria warta polecenia dla wielbicieli kryminałów retro jak i tych interesującymi się przemianą Niemiec w ten dziwny twór zwany chwilowo inaczej, także z punktu widzenia wciąż nie gasnących na świecie sympatii dla polityków, którzy mają zapędy do ograniczania praw i swobód obywateli i chęć do decydowania za nich o tym co dobre, a co złe, co niestety wciąż trafia na podatny grunt.
Opisywana powieść w mojej ocenie najsłabsza z cyklu, nie mniej jako jego część warta polecenia pod warunkiem czytania cyklu w chronologii. Jako odrębna powieść na która bym trafił, raczej ta właśnie mogła by mnie nie zachęcić do przeczytania poprzednich.
Wbrew podanej informacji nie jest to absolutnie 3 część cyklu.