Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Justyna Macina
2
7,1/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
105 przeczytało książki autora
138 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
OkoLica Strachu nr 7 (3)/2017
Cykl: Okolica strachu (tom 7)
7,3 z 14 ocen
22 czytelników 3 opinie
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Ja, legenda Michał Brzozowski
7,0
Kto zna te wszystkie opowiadania lepiej niż ja? Ano nikt. Czytałam je, przeprowadzając konkurs, wstępną korektę, podczas jurorowania, a potem redagowania części z nich, weryfikacji i sczytania. Uważam, że zorganizowanie demokratycznego głosowania na opowiadania zgłoszone do konkursu, z którego wyłoniliśmy skład antologii, było naprawdę dobrym pomysłem - w zbiorze znalazły się obiecujące i bardzo dobre, różnorodne teksty autorów w każdym wieku, umożliwiając im szerokie zaistnienie. Po kolei:
Babel z moich snów - eteryczne, mistyczne opowiadanie, zabierające w egzotyczną, śnioną podróż i rekonstrukcję Wieży Babel. W sam raz na głęboki, łagodny skok i zanurzenie się w antologię.
Zakrzywienie czasozefiru - bardzo ciekawe konstrukcje innych wymiarów, bohaterowie podejmujący trudne moralnie decyzje i specyficzny pył zapadają w pamięć.
Szósta minuta na językach - wyjątkowo oryginalna kreacja dość niezwykłego lekarza, który ma niemałe kłopoty z powodu swoich zdolności...
Dzwoneczek i Klub Solipsystów - przypominająca powiastki filozoficzne, błyskotliwa satyra z bajką o Dzwoneczku i postępującą anihilacją świata w tle.
Clean up & Go - moje ulubione, krótkie postapo w starym stylu, hermetyczne, klaustrofobiczne, zabawne i straszne jednocześnie.
Serce szwajcarskiego bohatera - jeden z najoryginalniejszych pomysłów z konkursu. Trudno cokolwiek napisać, żeby nie zaspojlerować. Spodziewajcie się czegoś przedziwnego, przelewającego się po statku kosmicznym, co wyklaruje swoją naturę z czasem.
Farsa - to nie jest mój ulubiony temat (Okrągły Stół i nieco Monthy Pythonowy nastrój),ale opowiadanie jest na świetnym poziomie warsztatowym, napisane inteligentnie i z bardzo dobrym obeznaniem mitologicznym.
Jedna długa noc - wydawałoby się, że o wiedźmach nic oryginalnego już napisać nie można, a jednak to opowiadanie nie przepada wśród tysięcy kreacji czarownic, jest do tego emocjonalne i bardzo esencjonalne.
Louise - to opowiadanie w stylu space opery, o krnąbrnej dziewczynie i jej osobliwym towarzyszu, nadal pamiętam bardzo dobrze. Kawał świetnej, przygodowej lektury.
Der Fischerkönig - znowu tematy dalekie moim zainteresowaniom, ale opowiadanie czytało mi się wspaniale, głównie przez to, jak autor wykreował swoich legendarnych bohaterów, którzy zahaczają o szaleństwo i gubi ich szlachetny idealizm.
Kroki komandora - tutaj właściwie nie było dla mnie istotne, o jaką historyczną postać i epokę autorka zahacza, bo stworzyła postać zajmującą, a jej historia wciągała i budziła niepokój.
Instrukcja obsługi drzwi/Latać jak ptaki - autor nie jest mnie w stanie już zaskoczyć, znam jego powykręcane i błyskotliwe wizje, i zawsze czekam na kolejne. Koncept grzebania w ludzkiej psychice i zabawa konwencją przednia.
Nowy gracz na rynku many - dumny reprezentant miejskich legend w zbiorze. Napisane z polotem, a kreacje bohaterów są chyba najlepsze w antologii; Haakon nie jest w stanie wyjść z głowy.
Przygoda wesoła i niebezpieczna Pupca Sierotki - wiadomo, że ja się lubię poumartwiać i wpaść w filozoficzną melancholię, czytając teksty fantastyczne, ale to nie znaczy, że nie umiem docenić zabawnej, świetnie wystylizowanej przygody. Dobra odskocznia od powagi!
Deszczowy żołnierz - tekst przeanalizowany przeze mnie na wskroś. Autor stworzył niepowtarzalny klimat. Historia zapada w pamięć, choć mnie bardziej rozkochał w sobie świat niż postacie, zniszczony, pełen ognia, pyłu, dymu i latających po niebie wielorybów. No dobra, to nie są wieloryby. Sprawdźcie sami.
Rdza - to również tekst, który znam aż za dobrze. Niezwykłe studium żałoby i miłości, subtelne i wciągające w psychikę bohatera, która nagle zostaje wywleczona na zewnątrz. Polecam.
Dzikuska - coś innego, przyjemnego w świecie wilkołaczym. Świeże, acz nie lekkie, dużo mówiące o społeczeństwie i inności.
Status ofiary ściśle reglamentowany - dumny reprezentant fantastyki naukowej zahaczającej o hard. Chcesz zobaczyć koszmar twórców internetu i SI? Sprawdź ten tekst.
Sztuka Gordiana del Monte - jest i reprezentant nieco weirdowego klimatu, horroru, literatury niepokoju i wizji. Zepchnie czytelnika w ciemną piwnicę i pokaże rzeczy straszne i osobliwe.
Skala wartości - opowiadanie chyba najmłodszego uczestnika, bardzo ciekawe przemyślenia targanego niepewnością i wewnętrznymi demonami ucznia, który szuka głosu Boga.
Karpia dzień, czyli JaFonowi wypaplane - jeśli lubicie się pośmiać z Karyn i kabaretowej Mariolki, to lepiej przestańcie, bo bohaterka tego opowiadania... zresztą, musicie sami ją poznać, wśród licznych seksualnych osobliwości.
Jestem Legenda - Himalaje, szalony śmiałek, dziwne duchy i jeszcze dziwniejsze stworzonka? Zapewniam, takiej historii jeszcze nie widzieliście ;)
Kilka rzeczy do zrobienia - reprezentant zwiedzania obcych światów i prób koegzystencji z odmiennością. Kreacje przemawiają do wyobraźni, historia wzbudza emocje. Jak dobry deser.
Siódmy dzień - ślepa papieżyca, dzień sądu ostatecznego, dworsko-kościelne intrygi? Proszę bardzo.
Zwykły Szary Henio i Korpoprzyjaciel - nie spodziewaliście się już niczego oryginalnego? A futurystyczny kanar i niecodzienne praktyki przy kasowaniu biletów? Korpozawierucha i wszczepy do głowy? Tadam.
Ostatni dzień pary II Marcin Przybyłek
7,1
(...) Tak, moi drodzy: Ostatni dzień pary II daje wszystkim zły przykład. Pokazuje, że pasja, miłość do fantastyki i odrobina szaleństwa może przynieść coś dobrego, i to pomimo spadającego czytelnictwa i spychania fantastyki na półki z romansami dla nastolatek. Nie twierdzę, że cała antologia jest wybitna, bo jeszcze takowej nie spotkałam i pewnie w życiu nie spotkam. (...)
Cały tekst dostępny tutaj: http://www.kronikinomady.pl/2017/03/bardzo-zy-przykad-czyli-o-ostatnim-dniu.html