Najnowsze artykuły
Artykuły
Jon Fosse: Pisanie uratowało mi życieKonrad Wrzesiński2Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Literatura obyczajowa i romansLubimyCzytać1Artykuły
Mary Sue, czyli przekleństwo pisarzaSonia Miniewicz51Artykuły
7 mroźnych książek, które musisz przeczytać tej zimyKonrad Wrzesiński31
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mark McCurley

1
5,8/10
Pisze książki: militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Drapieżca. Wspomnienia pilota zdalnego zabójcy
Mark McCurley, Kevin Maurer
5,8 z 21 ocen
65 czytelników 6 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Drapieżca. Wspomnienia pilota zdalnego zabójcy Mark McCurley 
5,8

Bez sału i brawury. Kolejna część amerykańskiego produkcyjniaka pt.: "Jak nasi dzielni chłopcy i ich wspaniali przywódcy."...itd.itp; świat ratują.
Mam tego typu książek po dziurki w nosie. Nie siegnąłbym gdyby nie temat . Opisany w tytule. Tak więc niczego, poza tym , że początki wojny lotniczej prowadzonej zza konsoli i przy pomocy dżojstika, były trudne, nie dowiedziałem się. W sumie: strata czasu i "piniyndzy". No. Raczej.
Drapieżca. Wspomnienia pilota zdalnego zabójcy Mark McCurley 
5,8

Od kiedy nocą na niebie nie wisi już tylko księżyc i za dnia nie tylko ptaki w przestworzach latają, spojrzenie w górę zawsze będzie opatrzone świadomością, że patrzy już nie tylko Bóg.
Pytanie, czy wiesz to i Ty.
Ostatnimi czasy Siły Zbrojne RP promują się hasłem "czasem niewidoczni, zawsze obecni", a mnie nie sposób się z tym nie zgodzić. I nie chodzi tu wyłącznie o moją sympatię do strażników, lecz o pewną prawdę, którą obnaża "Drapieżca".
Co do mojej opinii jednak, przyznać muszę, że w opozycji do Predatorów i Reaperów opowieść lotów jest średnich. Przypomina bardziej relację, niż wspomnienia opatrzone refleksją i ukrytymi znaczeniami. Przeciętny język oraz niewyszukane chwyty powieściopisarskie także robią swoje. Czy jednak można mieć to autorowi za złe? Absolutnie. Gdyby bowiem trójkąty miały stworzyć boga, on również miałby trzy kąty. A lata w armii robią swoje.
Na koniec przyznać muszę, że rzeczowością opisów powieść nadrabia. Uważam zatem, że jest idealną pozycją poprzedzającą sięgnięcie po literaturę fachową lub po prostu, by poszerzyć swoje horyzonty nad cudzym niebem.