Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojciech Gil
6,4/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
61 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wojciech Gil opowiada o darach lasu. Rośliny użytkowe
Wojciech Gil
0,0 z ocen
5 czytelników 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
O drzewach i ich mieszkańcach Wojciech Gil
7,8
Gdy robiliśmy plany naszego ogrodu z góry zakładaliśmy, że będzie w nim dużo drzew liściastych. Nie przestraszyło nas to, że co jesień i na wiosnę mamy mnóstwo liści do zbierania i grabienia. Ich piękno, ich mieszkańcy rekompensują nam całą pracę, która notabene też jest niezłą gimnastyką i pomaga nam utrzymać formę. Same obserwacje życia toczącego się między gałęziami też są wielką frajdą przyrodnika i ogrodnika. Jak choćby gapienie się na klon, w którego gałęziach na wiosnę zamieszkała rodzinka kosów. Obserwowanie ich, umówione sygnały, karmienie pisklaka – to była naprawdę przygoda. W książce przedstawiono prawie 50 drzew, krzewów, w których mieszkają lokator główny i sublokator. Liście, owoce, korzenie, pnie, gałęzie to doskonała miejsca do zamieszkania. Ale nie tylko – to też pożywienie dla chrząszczy, gąsienic i saren. Autor wskazał przedstawicieli populacji, które w sposób szczególny upodobały sobie jakąś roślinę – jako schronienie lub pokarm. A jeśli ktoś pokusi się o obserwację wybranego drzewa lub krzewu – na podstawie swoich spostrzeżeń można uzupełnić dane o swoje wnioski.
Niektóre ze wskazanych drzew, niektórych z lokatorów znam „osobiście”. Mam też trochę inne spostrzeżenia niż autor, jednak sama książka cudnie inspiruje, naprowadza, zachęca do obserwacji na własnym podwórku. Każda rozkładówka to inne drzewo, inni mieszkańcy. Krótka charakterystyka kwiatów, owoców, liści, informacje na temat zastosowania darów natury, występowanie danych gatunków w Polsce. Podobnie z mieszkańcami – co lubią jeść, jak gniazdują. Niektórzy z lokatorów są nietypowi: na bzie czarnym spotkać można grzyb ucho bzowe, które w Chinach i Japonii jest przysmakiem. Z kolei na brzozie brodawkowatej występuje sinobrody porost – powstały z połączenia glonu i grzyba. Każda strona to też informacje na temat łacińskiej nazwy drzewa, miesięcy, w których drzewo owocuje i kwitnie, jaki wiek i jaką wysokość może osiągnąć. Drzewa tutaj przeważają, jest również kilka krzaków: żarnowiec miotlasty, wierzba iwa. Wiele z przedstawionych gatunków jest raczej powszechnie znanych i spotykanych, ale są w śród nich i gatunki rzadkie. W każdym razie młody biolog (i nie tylko) znajdzie tu mnóstwo informacji i ciekawostek. Z pędraków chrabąszcza majowego dawniej gotowano smaczna zupę, samica krzyżodzioba wysiaduje jaja już w styczniu, strzygonia sosnówka jest najgroźniejszym owadem sosny.
Niedawno byłam w lesie i widziałam ścięte drzewo, którego pień miał kolor intensywnie pomarańczowy. Zastanowiło mnie to, ponieważ nigdy czegoś podobnego nie widziałam. Dzięki tej książce wiem, że to drewno olchy/ olszy po ścięciu przybiera właśnie taką barwę – dzieje się tak w wyniku zetknięcia z tlenem.
Książka jest cudnie kolorowa, zawiera dużo ładnych kolorowych i wyraźnych zdjęć. Po lekturze aż chce się wyjść natychmiast w przyrodę.
Wiek 6+
Wojciech Gil opowiada o leśnych rodzinach Wojciech Gil
4,8
Czy wiecie, że róża jadalna, śliwa, jeżyna i czeremcha to przedstawiciele rodziny różowatych? A robinia akacjowa, czyli grochodrzew, żarnowiec, glediczja oraz lucerna należą do rodziny bobowatych? A może potraficie wymienić reprezentantów rodziny kózkowatych? Łatwe? Nie, nie należą do nich kozy, ale zmorsznik czerwony, nadobnica alpejska i kozioróg dębosz. Jeśli zadziwiła was ta wiedza, to już wiecie, dlaczego na okładce jest informacja, że to książka dla całej rodziny. Nie ma się co wstydzić, na naukę nigdy nie jest za późno. Bardzo się cieszę, że miałam okazję poczytać to kompendium wiedzy razem z dzieckiem. Mam żal jedynie o to, że korekta przespała co najmniej kilka błędów. W książce edukacyjnej nie powinno mieć to miejsca. Trzeba uczciwie przyznać, że ten tom, to bardziej zbiór ciekawostek i podstawowych informacji, ale z pewnością rozbudzi chęć poszukiwania wiedzy o konkretnych gatunkach. Polecam.