Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Petrowicz
![Tadeusz Petrowicz](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
4
7,5/10
Pisze książki: powieść przygodowa, biografia, autobiografia, pamiętnik
Polak ormiańskiego pochodzenia, lata młodości spędził w Czarnohorze. Po wojnie pracował jako leśnik m.in. w Muszynie, Białowieży.
W latach 60. dyrektor Ogrodu Botanicznego w Lublinie.
W latach 60. dyrektor Ogrodu Botanicznego w Lublinie.
7,5/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Od Czarnohory do Białowieży Tadeusz Petrowicz ![Od Czarnohory do Białowieży](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/293000/293346/451708-352x500.jpg)
8,0
![Od Czarnohory do Białowieży](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/293000/293346/451708-352x500.jpg)
Książkę Tadeusza Petrowicza ,,Od Czarnohory do Białowieży " wypożyczyłam w bibliotece, zachęcona tytułem, kompletnie nic o niej nie wiedząc . Autor jest Polakiem pochodzenia ormiańskiego,a Czarnohora to kraina w dolinach Prutu i Czeremyszu, gdzie Petrowicz w sąsiedztwie Hucułów spędził kilka lat swojego życia. Tadeusz Petrowicz opisuje jak wyglądało ich codzienne życie, czym się zajmowali , jak się ubierali, opowiada też o ich świętach i tradycjach. Wraz z wybuchem wojny Niemcy z pomocą Ukraińców siłą przerabiali Hucułów na obywateli Ukrainy. Autor wraz z rodziną opuścił rodzinne strony kiedy zaczęło się bestialskie mordowanie Polaków przez ukraińskich nacjonalistów. Petrowicz był leśniczym , dlatego wciąż przenosił się z miejsca na miejsce, mieszkał min w Białowieży, a potem osiadł w Lublinie, gdzie zatrudniony był przy organizacji ogrodu botanicznego. Książka bardzo mnie zaciekawiła ,o zapomnianych już dziś społecznościach jak Bojkowie, Huculi czy Łemkowie mogę czytać bez końca, podobnie jak o walkach z bandami UPA .To tematy które są w kręgu moich zainteresowań, a jeśli do tego dochodzi opowieść o dzikich leśnych ostępach to dla mnie taka książka jest wyśmienita.👍