Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christina Berndt
![Christina Berndt](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
5,3/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
75 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tajemnica odporności psychicznej Christina Berndt ![Tajemnica odporności psychicznej](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/273000/273683/432476-352x500.jpg)
5,3
![Tajemnica odporności psychicznej](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/273000/273683/432476-352x500.jpg)
Oporność można rozwijać, ale o odporność daną i wypracowaną trzeba też dbać, nie nadwyrężając jej za bardzo. Choć życie bywa wymagające, gdzieś jest miejsce na wybór swojej po-stawy. Tak właściwie to na tym mogłabym zakończyć. O tym jest książka Tajemnica odporności psychicznej.
Napiszę jednak co nieco więcej, żeby zachęcić Was jeszcze bardziej. Uważam, że Christina Berndt napisała książkę po którą, naprawdę warto sięgnąć, nieważne gdzie na skali rezyliencji się znajdujemy. Małe wyjaśnienie: odporność psychiczna nazywana jest z obca rezyliencją. A co do skali rezyliencji, to znajdziecie w książce zarówno test na poziom stresu, jak i skalę rezyliencji. Można się sprawdzić! Jak to zwykle w przypadku psychologii testowej, powie nam ona co nieco o nas, choć na pewno nie wszystko i nie dokładnie.
Książka wprowadza w sposób bardzo przystępny w tematykę stresu. Na marginesie: autorka jest dziennikarką, co niewątpliwie przyczynia się do jasności wywodu. A, że jest dziennikarką naukową sprawia, że wie, jak „ugryźc” świat nauki i przedstawić go ludowi.
Pozostała część recenzji na blogu: http://ksiazkapsychologiczna.blogspot.com/
Tajemnica odporności psychicznej Christina Berndt ![Tajemnica odporności psychicznej](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/273000/273683/432476-352x500.jpg)
5,3
![Tajemnica odporności psychicznej](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/273000/273683/432476-352x500.jpg)
Podtytuł brzmi "Jak uodpornić się na stres, depresję i wypalenie zawodowe" -- porad w książce jest tymczasem może raptem 3 strony i to ogólnikowe jak zadbać o siebie (dłużej śpij, wypoczywaj, odłącz się od komputera/telefonu) i tyle. Już szybciej można dzięki tej książce popaść w depresję, bo jasny z niej wniosek jest taki, że większość determinuje środowisko oraz geny, więc dla każdego czytelnika jest już za późno na ratunek.
Gros materiału to opis badań nad odpornością psychiczną oraz hipotez (!) jakie formułują naukowcy. Autorka jednak nie robi wielkiego rozróżnienia między badaniem, a tezą, ba miejscami potrafi przedstawiać wnioski, aby po paru stronach konkludować "ale to podejście zostało obalone w wyniku badań...". Przydałoby się słowo uprzedzenia dla czytelnika, że to już obalona teoria.
Można byłoby więc przyjąć, iż to sam tytuł jest przekłamany, a książka jest popularnonaukowym streszczeniem badań -- ot tak, dla osób interesujących się psychologią, może uczniów myślących o studiowaniu psychologii. Ale jednak i taka klasyfikacja się nie broni, gdyż autorka jest albo bezkrytyczna albo przekłamuje wyniki badań -- rozdział o genetyce to de facto hymn pochwalny dla Trofima Łysenki i może i uwierzyłbym w przewrót w nauce i klasową hodowlę roślin, gdyby autorka sama się nie podłożyła. Oto cytat z książki (kontekst, nasze zachowania zapisują się w genach, a skoro tak, to nasze zachowania okazują się być dziedziczne) -- "wszystko co robimy, zostaje zapisane w genach [...], palenie odbija się na pokoleniu wnuków [...], dzieci, których babcie paliły w ciąży, dwukrotnie częściej cierpią z powodu astmy". W CIĄŻY! Ale autorce nie przyjdzie do głowy dużo prostsza konkluzja, iż ten okres ma kluczowe znaczenie i istnieje prosty test falsyfikujący -- zbadanie wpływu palących dziadków na wnuki, przy niepalącym pokoleniu rodziców.
To "popularnonaukowość" na poziomie bulwarówek dla kobiet, czyta się lekko, bez zaprzątania głowy, czy to fakty, czy naciągana sensacja. Tłumaczenie dobre poza dziwaczną manierą pozostawiania wszystkich tytułów, nazw oraz słów-kluczy w oryginale (w kółko więc czytamy o "burnoucie", zamiast "wypaleniu").
Natomiast dwie kwestie już poza domeną psychologii -- zdumiewa, iż polska tłumaczka zostawiła fragment o "wypędzonych" Niemcach (po IIWŚ z terenów Polski) bez jakiegokolwiek przypisu. Ci "okrutnie wypędzeni" kilka lat wcześniej bili brawo, kiedy bestialsko mordowano Polaków, Żydów i innych "podludzi".
I druga rzecz, podskórnie książka jest mroczna i przygnębiająca -- autorka wyznaje bowiem kult silnego państwa, w której urzędnicy (sami profesjonaliści rzecz jasna) zajmują się człowiekiem od narodzin po śmierć. Żłobki to inwestycja, człowiek to inwestycja, a główne zmartwienie to jak rozdysponować budżet państwa, aby zwrot z człowieka był jak największy. Bowiem budowa PKB to sens ludzkiego istnienia (to ostatnie to już moja konkluzja).