cytaty z książek autora "Alicja Długołęcka"
Jeśli ludzie są ze sobą blisko i psychicznie, i fizycznie, to lubią to i wzajemnie sobie sprzyjają. Intymność jest możliwa wtedy, gdy czujemy się swobodnie i zachowujemy naturalnie - nie musimy nieustannie odgrywać jakiegoś teatru. Możemy posiedzieć sobie w kapciach i ulubionej piżamie w łosie i nie chować się po kątach, kiedy nam burczy w brzuchu. To też jest intymne.
Rutyna rodzi się z zaniku intymności, wzajemnej akceptacji i zainteresowania.
Jesteśmy swoim ciałem i będziemy w nim do końca życia, trzeba więc je polubić takim, jakie jest.(Alicja Długołęcka).
[Agnieszka Graff] Patrzę na to w kategoriach pracy opiekuńczej. Starsze kobiety opiekują się emocjonalnie, a w środowiskach naukowych także intelektualnie, tymi młodszymi. Wprowadzają je w świat, a potem dostają kopa. Młodzi mężczyźni tak nie robią. Oni wchodzą w pełną szacunku polemikę ze swoimi mentorami albo pozostają ich sojusznikami. A może tylko udają, że nie są z nimi w konflikcie, by móc nadal czerpać z ich wiedzy i autorytetu...
Bycie babcią to prawo, nie obowiązek. A to duża różnica.
[Iwona Demko] Na każdym etapie życia coś jest, a czegoś innego nie ma. Nie można mieć wszystkiego naraz. Liczy się punkt widzenia: to, czy skupiamy się na brakach, czy na nowych zasobach.
Ostatnio dotarło do mnie, że jestem olbrzymią przeciwniczką mówienia dziewczynkom, że kiedy zaczynają miesiączkować, stają się kobietami. Ponieważ to oznacza, że kiedy przestaję miesiączkować, przestaję być kobietą. Czyż nie? Tym samym wciska się nam, że zdolności reprodukcyjne są wyznacznikiem naszej wartości.
[Ewa Woydyłło-Osiatyńska] Pytaj siebie: co lubię, czego chcę i co mogę. Ale też: co muszę, co powinnam. Dzięki temu będziesz mogła ustalać kolejność i wyznaczać priorytety. Hierarchię ważności trzeba czasami modyfikować.
[Magdalena Środa] No tak, mamy dwie kategorie starych kobiet. Pierwsza obejmuje kobiety kompletnie wykluczone, pozbawione jakichkolwiek praw, które właściwie nie żyją, ale wegetują. Druga dotyczy mądrych, doświadczonych kobiet, czyli wiedźm, które co prawda też nie mają praw, ale bywają pomocne. Idzie się do nich, będąc w kłopotach, po zioła lub spędzić płód.
[Iwona Demko] Bycie razem, wspólne mieszkanie nie jest łatwe. To obciążające. Myślę, że to zależy od osoby i od temperamentu, a także, niestety, od płci,. Kobiety są socjalizowane do tego, by bardzo zwracać uwagę na innych. Jeśli przebywasz z kimś w jedynym domu, nawet jeśli ze sobą nie rozmawiacie, zawsze badasz, czy ta druga osoba jest w dobrym nastroju, czy jest zadowolona, co myśli. I nie sposób przerwać tego skanowania. To skanowanie pochłania ci pewną cześć dysku.