Cytat dnia
Wspólnie ustawili pojemniki w równych odległościach i na końcu John wyjął z samochodu coś, co wyglądało jak miotacz ognia. -Co to jest? – z...
Wspólnie ustawili pojemniki w równych odległościach i na końcu John wyjął z samochodu coś, co wyglądało jak miotacz ognia. -Co to jest? – z...
Wspólnie ustawili pojemniki w równych odległościach i na końcu John wyjął z samochodu coś, co wyglądało jak miotacz ognia. -Co to jest? – zapytał Qwerty, patrząc jak John zakłada na ramię dużą maszynę. -Miotacz ognia – odpowiedział z prostotą John, a Qwerty uniósł brwi z zaskoczeniem. -Co? Żartujesz! – zawołał, ale John nie odpowiedział, tylko oddalił się na bezpieczną odległość. -Przypatrz się uważnie, Qwerty. I za żadne skarby świata nie mów o tym Terry Sandbanks – dodał i wypalił dwie długie wiązanki, od których płyn w pojemnikach zajął się ogniem. Qwerty patrzył na to z dziką frajdą. -Ekstra! – zawołał.