cytaty z książek autora "Wolfram Eilenberger"
Tam, gdzie inne pary odczuwają nieustanną potrzebę dyskusji oraz diagnozowania i demaskowania siebie nawzajem w najdrobniejszych szczegółach, my wypełniliśmy pustkę, która powstała wskutek częściowego braku słów, idealnym obrazem drugiej osoby. Zamiast więc kłócić się, niosąc za sobą bagaż różnych wzorców kulturowych, milczymy w razie wątpliwości niesieni starofińską mądrością, że prawdziwych życiowych problemów, zwłaszcza tych w małżeństwie, nie rozwiąże żaden język tego świata.
- Po fińsku kocha się zawsze tylko jakąś część drugiej osoby, nigdy całego człowieka.
- (...)Ale dlaczego? Zawsze uważałem, że kochać oznacza kochać całego człowieka, z całym jego bagażem ciała i duszy.
- Trudna sprawa - mówi Franz. - Nigdy nie widzimy i nigdy nie doświadczamy całego człowieka, lecz tylko jakąś jego część, tę, którą poznajemy z danej perspektywy. Wiec zawsze pozostaje to coś dotąd niepoznane.
Przeważająca część ludzkości uroiła sobie, że komunikacja językowa sprzyja wzajemnemu zrozumieniu. Fin sądzi inaczej. Według niego sprawa przedstawia się raczej odwrotnie. Już sama potrzeba powiedzenia czegoś jest bezsprzecznym dowodem na to, że przestaliśmy się rozumieć, że najwidoczniej coś zakłóciło istniejącą jeszcze do niedawna harmonię.
Proszę zadać sobie samemu pytanie: Czy udało się Panom chociaż raz w życiu, przede wszystkim ze swoją partnerką życiową, przedyskutować z powodzeniem cokolwiek? Sami Panowie widzą. Fin to przeczuwa i w ogóle nie podejmuje rozmowy. Według niego już sama potrzeba powiedzenia czegoś jest bezsprzecznym dowodem na to, że przestaliśmy się rozumieć, że najwidoczniej coś zakłóciło istniejącą do niedawna harmonię. A poza tym, co dobrego może wyniknąć z faktu, że dwoje ludzi, którzy już i tak się nie rozumieją, będzie ze sobą rozmawiać?