Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Smerda
2
7,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
214 przeczytało książki autora
503 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zapiski z czasu dobrowolnej izolacji
Lech Baczyński, Marcin Smerda
8,0 z 3 ocen
5 czytelników 0 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Hawaikum. W poszukiwaniu istoty piękna Józef Tischner
6,6
OK. Całkiem intrygująca pozycja. Kiedy sięgam po tego typu książki, zawsze się lekko obawiam dużej rozbieżności w rozumieniu tematu przewodniego, co czasem prowadzi do rozmycia jego definicji, a w konsekwencji do chaosu. Na szczęście nie jest to ten przypadek.
Filip Springer w pierwszym eseju wskazuje palcem, co rozumie pod pojęciem "hawaikum". Tischner daje filozoficzną podbudowę, a Sowa domyka ramę analizą antropologiczną. W zasadzie te trzy eseje, w mojej opinii, konstytuują temat przewodni tej książki. Grodzą pole semantyczne pojęcia "hawaikum".
Kolejne teksty są przykładami tego jak dani autorzy rozumieją powyższy termin i jak objawia się ten okładkowy zgrzyt, o którym Pisze Springer, w dziedzinie, która ich interesuje. Nie wgłębiając się w zbędne dla krótkiej recenzji oraz psujące lekturę szczegóły powiem tylko, że poruszamy się w obrębie architektury, fotografii i przeróżnych aspektów kultury, które czasem są przedmiotem refleksji same w sobie, a czasem są przyczynkiem do głębszej analizy.
Muszę przyznać, że spodobał mi się pomysł, który przyświecał autorom oraz jego umiejętna realizacja. Dużym plusem jest też sama oprawa graficzna. Natomiast, co do drobnych wad, szkoda, że zdjęcia dotyczyły tylko płaszczyzny architektonicznej, a tekst Sowy był tylko poprawionym przedrukiem rozdziału z „Fantomowego ciała króla”. Dla wiernego fana było to lekkie rozczarowanie.
Hawaikum. W poszukiwaniu istoty piękna Józef Tischner
6,6
Zbiór felietonów różnych autorów opisujących polską.... rzeczywistość(?) (szczerze powiedziawszy, ciężko opisać o czym jest ta książka, promuje się, że jest o architekturze, aczkolwiek jest to tylko jej dość skromna część).
Założenie jest takie, że w Polsce rządzą kicz i tandeta, i jest brzydko. Niestety, takie założenie zgadza się z moim osobistym poczuciem estetyki: sądzę, że brak planowania rozbudowy miast, WSZĘDZIE widoczne banery reklamowe, ograniczona ilość zadbanej zieleni itd. są bardzo krzywdzące dla naszego otoczenia. Dlatego też, byłam niesamowicie pozytywnie nastawiona na książkę, która wreszcie rozumie mój światopogląd i potrafi go ubrać w słowa, ba, nawet ma może diagnozę na to wszystko! Niestety się przeliczyłam....
Zauwazyłam, że autorzy używają bardzo mądrych i wysublimowanych słów, lecz treść i forma wypowiedzi nie mają nic wspólnego z jej merytoryką. Tak jakby użycie słów, których nie używa "plebs" powodowała automatyczną rację wypowiedzi i wyższość autorów. I tak na przykład autorzy twierdzą, że powszechna brzydkość wynika z nadmiernego zamiłowania polskiego społeczeństwa do egzotyki. Jak to tłumaczą? Nie tłumaczą. Podają przykład, że 2 piosenki o Hawajach zostały hitami i postawiono palmę w Warszawie (!!!).
Jeden z rozdziałów opowiada... właściwie nie pamiętam o czym, ale poziom nienawiści, "hejtu" oraz wywyższania się autora doszedł do takiego stopnia, że nie potrafiłam uwierzyć, że wykształcona osoba jest w stanie coś takiego napisać, wypuścić to w świat i się tego nie wstydzić.
Gdyby ta książka była po prostu kiepska, potrafiłabym to jakoś przeboleć, ale ciągłe wywyższanie się autorów wywołuje u mnie negatywne emocje.
I, powtórzę: brak merytoryki, dyskusji, argumentów, statystyki, logicznego myślenia... po prostu bełkot "filozofów". Nie polecam.