Do tej pory nie spotkałam w swoim trzydziestoletnim życiu nikogo, z kim mogłabym porozmawiać o przeczytanych książkach, o ulubionych pisarza...
Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Grzyb
![Anna Grzyb](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/113361/399317-140x200.jpg)
Źródło: autor
2
5,5/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 12.03.1982
Anna Grzyb – autorka popularnego bloga literackiego Pisaninka (http://asymaka.blogspot.com/),laureatka nagrody czytelników w konkursie na „Najlepszy blog książkowy 2014 roku”. Od dzieciństwa literatura zajmuje w jej życiu istotne miejsce. Stara się zarażać innych swoją miłością do słowa pisanego. Publikowała artykuły i recenzje w prasie lokalnej i ogólnokrajowej, a jako blogerka chętnie obejmuje patronat nad dobrymi polskimi powieściami obyczajowymi. Prywatnie matka trójki dzieci i szczęśliwa żona. Życie z drugiej ręki to jej debiutancka powieść. W połowie maja ukaże się jej kolejna książka "Okno na świat".http://asymaka.blogspot.com/
5,5/10średnia ocena książek autora
129 przeczytało książki autora
105 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Ale jaka to frajda trzymać w rękach książkę, o której wiadomo, że świetnie będzie się ją czytało, ponieważ została napisana przez ulubioną a...
Ale jaka to frajda trzymać w rękach książkę, o której wiadomo, że świetnie będzie się ją czytało, ponieważ została napisana przez ulubioną autorkę, i mając świadomość, że po lekturze odzyska się humor i dobra energia powróci do człowieka ze zdwojoną siłą.
1 osoba to lubiNie byłam idealna. Gdybym sama miała syna, pewnie też nie chciałabym go oddać byle komu. Matka Tego Męża pragneła dla niego jak najlepiej.
Nie byłam idealna. Gdybym sama miała syna, pewnie też nie chciałabym go oddać byle komu. Matka Tego Męża pragneła dla niego jak najlepiej.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Życie z drugiej ręki Anna Grzyb ![Życie z drugiej ręki](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/260000/260915/399320-352x500.jpg)
4,9
![Życie z drugiej ręki](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/260000/260915/399320-352x500.jpg)
Masakra literacka.
Sformułowania autorki i jej podejście do spójności i logiki ryją mózg. Jedna z (męskich) postaci ma "pobudzający zmysły kucyk". Bohaterka zachodzi w mało chcianą ciążę, ale na szczęście "prawie wcale nie tyje", więc uff, świat się nie zawala. Ta sama bohaterka dokładnie ogląda każdą złotówkę, jednak córkom nie może zabraknąć niczego, np. najnowszych zabawek z serii Monster High. I tak dalej, i tak dalej. Jej pierwszym sukcesem w dokładaniu się do budżetu domowego jest sprzedawanie ciuszków po dzieciach, jednak nie robi tego w celu wzbogacenia się, lecz po to, by tym ciuszkom nadać nowe życie, by ktoś się jeszcze nimi mógł cieszyć.
Autorka wyjaśnia czytelnikowi dokładnie, co ma na myśli - tu jeszcze w temacie ubranek: Nie opłaca się kupować nowych, bo za chwilę będą "za małe, bo dziecko się już nie mieści". No tak. Jak ciuchy są za małe, to znaczy, że ktoś się w nie już nie mieści.
Anita - specjalistka od użalania się nad sobą i pisania ckliwych wierszydeł - ma pretensje do męża, wszak umie on oddychać bez niej i normalnie funkcjonować mimo jej nieobecności na drugim końcu kraju, gdzie haruje on bezczelnie, by utrzymać rodzinę.
I tak dalej.
I tak dalej.
I tak przez 190 stron.
I wszyscy są źli.
I po co miała ona z nim te dzieci, bez których pewnikiem byłaby nikim.
Anno Grzyb, Pani w ogóle czytała to, co Pani napisała?!
Życie z drugiej ręki Anna Grzyb ![Życie z drugiej ręki](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/260000/260915/399320-352x500.jpg)
4,9
![Życie z drugiej ręki](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/260000/260915/399320-352x500.jpg)
O książce słyszałam już dawno temu. Na blogu rzucił mi się w oczy fakt, że pani Ania planuje wydać książkę. Od samego początku byłam jej ciekawa, jednak ciągle nie było mi z nią po drodze. Dopiero teraz udało mi się z nią zapoznać. I nie żałuję chwil spędzonych z nią.
"Czasem miłość zwyczajnie nie wystarcza. To, że ktoś kiedyś powiedział, że cię kocha, nie znaczy, że masz tę miłość już na zawsze, na całe życie."
W powieści poznajemy Anitę, trzydziestoletnią kobietę, która ma męża i dwie córeczki - Martynkę i Michalinkę, które kocha nad życie i dla których gotowa jest zrobić wszystko. Jej relacje z mężem natomiast są oschłe, zimne, można rzec nawet nijakie. W domu im się nie przelewa, aby zarobić na utrzymanie rodziny, mężczyzna pracuje całymi dniami, na drugim końcu Polski. Odbija się to w głównej mierze na rodzinie, na więziach pomiędzy żoną i mężem, które zaczynają słabnąć. Bohaterka czuje w sobie pustkę, czegoś jej w życiu brakuje. I wtedy na jej drodze staje Joanna. To właśnie dzięki niej Anita zaczyna budzić się do życia, staje się zupełnie inną osobą. Kobieta sprawia, że Anita wychodzi do ludzi, przestajejuż być typową kurą domową, którą była wcześniej.
Brakowało mi w tej powieści emocji, które mogłabym przeżywać z bohaterką, która tak naprawdę była tych emocji pozbawiona. Wydała mi się dziwną kobietą, która nie umie wyrażać uczuć ani emocji. Zamiast wrzasnąć i zrobić mężowi awanturę (jakby to było prawdopodobnie w prawdziwym życiu),ona siedzi z założonymi rękami,spokojnie, myśli, że jej problemy same się rozwiążą. Nie polubiłam za bardzo głównej bohaterki, której wyraźnie czegoś brakowało. Była naprawdę bez wyrazu, można by rzec - nudna. Dobrze, że w jej życiu pojawiła się Aśka, która chociaż trochę ubarwiła jej świat.
"Jak kochać to na zbój, jak szaleć to na całego"
Książkę czyta się w bardzo szybkim tempie. Mi lektura zajęła kilka godzin, które spędziłam w bardzo miłym towarzystwie. Autorka pisze bardzo prostym i zrozumiałym językiem, który sprawia, że książka jest naprawdę wciągająca i czyta się ją z przyjemnością. Poza tym, autorka przedstawiła nam bardzo prostą i zarazem prawdziwą, życiową historię, która tak naprawdę może dotyczyć każdego z nas. Wielu czytelników bez problemu może się utożsamiać z bohaterami, którzy zostali przedstawieni w bardzo ciekawy sposób. Historia zawarta na łamach tej książki jest bardzo realistyczna. Pani Ania rewelacyjnie opisała realia małomiasteczkowej rzeczywistości. W pewnym momencie nawet zastanawiałam się, czy ta książka nie jest aby napisana na faktach. Otóż nie jest. Mimo wszystko bardzo dobrze to wróży. Bardzo dawno nie czytałam tak prawdziwej powieści. Bo ta historia może się zdarzyć każdemu. Twojej rodzinie, znajomym, sąsiadom, Tobie również.