Mieszkała i pracowała w Strefie Gazy od grudnia 2007 do kwietnia 2009 roku. Jej inne książki to m.in. „Hearing Birds Fly: A Nomadic Year in Mongolia”, uhonorowana w 2004 roku przyznawaną przez Królewskie Towarzystwo Literackie Nagrodą Ondaatje, i „Selling Olga: Stories of Human Trafficking and Resistance”.http://www.the-waugh-zone.org/
"Spotkajmy sie w Strefie Gazy" to fascynująca historia o życiu w Gazie, tym małym skrawku ladu na południe od Izraela, który przez odwiedzających go dziennikarzy jest opisywany jako największe na świecie "wiezienie na wolnym powietrzu". To książka o zwykłych Gazanczykach i ich codziennym życiu, o ich małych przyjemnościach i bólu, o nadziejach, frustracjach i żelaznej woli przetrwania.
Dla ludzi, którzy nie wiedza nic o Gazie ta książka jest perfekcyjnym wprowadzeniem, a dla tych którym wydaje sie, ze znają wszystkie fakty, na pewno znajdzie sie kilka małych niespodzianek.
Pomimo trudnego tematu czyta sie błyskawicznie, naprawdę ciężko sie oderwać. Olbrzymia w tym zasługa autorki, ktora ma świetny styl, potrafi przykuć uwagę czytelnika, a nie zanudzić go na smierc.
Zainteresowanym tematem polecam serdecznie, na pewno nie poczują sie zawiedzeni ta publikacja.
Strefa Gazy od lat kojarzy się jedynie z wojną, biedą i ludzką tragedią. Od tysiącleci toczono krwawe walki o obszar graniczący z Egiptem i Izraelem ponieważ jego strategiczne położenie przy jednym z najważniejszych szlaków handlowych kusiło największych władców. Można pomyśleć, że Gazańczycy przywykli już do trudnych warunków życia, jednak trudno zrozumieć ich obecną sytuację. Jak bowiem wytłumaczyć, że we współczesnym świecie jeden naród, który wiele wycierpiał i na każdym kroku przypomina o tym całemu światu, dokonuje systematycznej eksterminacji innej ludności, podczas gdy reszta państw biernie się temu przygląda?
Louisa Waugh w 2007 roku opuściła swój bezpieczny dom w Szkocji, żeby podjąć pracę w organizacji pozarządowej w Ramallach na palestyńskim Zachodnim Brzegu. Cztery miesiące po przybyciu do Ramallach kobieta otrzymała kolejną propozycję pracy, tym razem w centrum praw człowieka w mieście Gaza. Był to trudny okres dla całej Strefy Gazy - to właśnie wtedy Hamas zaczął przejmować tam władzę i wprowadzać swoje porządki. Louisa zdecydowała się przenieść do Strefy Gazy. Tak zaczęła się jej 3 letnia przygoda na tym opuszczonym przez Boga skrawku Ziemi. Żyjąc tam poznała mroczne tajemnice ale także pragnienia i nadzieje mieszkańców Gazy. Jej reportaż Spotkajmy się w Strefie Gazy stanowi relację codziennego życia w tej palestyńskiej enklawie. Czytając zgromadzone przez nią historie oraz wspomnienia nabrałam przekonania, że zwyczajni Gazańczycy to jedni z najbardziej przyjaznych ludzi na Ziemi. Kobieta świętowała z nimi, ucztowała w ich domach, wysłuchiwała dramatycznych historii, dzieliła radości i smutki, a przede wszystkim starała się wtopić w ich rzeczywistość. Jak sama pisze, po latach tam spędzonych atmosfera Gazy wsiąknęła w nią głęboko, zatopiła się w jej duszy i poniekąd zatruła serce strachem. Jako czytelnik mam podobne odczucia. Louisa rozkochała mnie w tamtej krainie i otworzyła oczy nie tylko na zewnętrzne ale przede wszystkim wewnętrzne, może nawet bardziej dramatyczne, problemy.
Wyraźnie widać, że autorka darzy ogromną sympatią Gazańczyków oraz ich specyficzną ojczyznę, jednakże potrafi chłodnym i analitycznym okiem spojrzeć na ich zachowania. Swoją opowieść o życiu Gazy przeplata jej niesamowitą historią. Są to krótkie wtrącenia, które w przystępny sposób prezentują także genezę konfliktów w tamtym rejonie świata. Książka Louisy Waugh zainspirowała mnie do głębszego zainteresowania się sytuacją polityczną i ekonomiczną Palestyny, a przede wszystkim Strefy Gazy.
Styl autorki jest bezbłędny! W tych opowieściach nie brakuje trudnych i dramatycznych tematów, jednak Waugh unika grania na ckliwych i patetycznych nutach. Natomiast wspaniale wykorzystuje swoje wprawne oko oraz ogromną umiejętność zjednywania sobie ludzi. Rzeczowość i reporterski dryg sprawiają, że historie spisane w książce porażają autentycznością. Spotkajmy się w Strefie Gazy to genialny reportaż.