Meghan O'Brien

Trochę mieszane uczucia mną targają. Chyba miałam zawyżone oczekiwania po opiniach na Goodreads ;) Jest romans, jest sporo scen sexu, jest humor w ciętym języku. Jeśli potraktujesz ją jako rozrywkę, na urlop może być w sam , zawsze można wskoczyć do basenu. Natomiast ma coś, dla czego warto po nią sięgnąć: uczy. W skrócie, główna bohaterka - jak w tytule- jest terapeutką sexualną i prowadzi dla lesbijek trochę nietypowe warsztaty na których uczy, pokazuje, (dosłowniej się już nie da) tłumaczy nie tyle same techniki, ale przy tym wszystko dookoła, wszystko co jest ( czy raczej powinno być) ważne przy zbliżeniach, z związkach,, gdzie leżą emocje, jak zadbać o drugą osobę, o swoje potrzeby, jak komunikować się, wyrażać obawy, itd szczególnie gdy płomień wydaje się wygasać. Czasem wydaje się to trywialne, czasem oczywiste, ale jestem pewna że dla wielu kobiet będzie odkrywcze, może nawet pomocne. Ps. Chyba wolę sceny sexu jako zwieńczeni romansu slow burn..