Najnowsze artykuły
- ArtykułyPowieść o zagrożeniach płynących ze Wschodu. Ryszard Oleszkowicz o „Zanim zabijesz moją śmierć”Marcin Waincetel1
- ArtykułyJakub Jarno. „Światłoczułość” to powieść opakowana w powieść, owinięta w listyRemigiusz Koziński2
- Artykuły„Kraj kobiet“ Grzegorza Gajka – przeczytaj fragment książki!LubimyCzytać1
- ArtykułyLiteracka Nagroda Nobla 2024. Han Kang laureatkąKonrad Wrzesiński46
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Nazabi
2
7,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ci z wieżowców Anna Nazabi
7,6
Książka 'Ci z wieżowców' to wyjątkowa opowieść, która przenosi czytelnika w świat pełen tajemnic, intryg i głębokich emocji. Autorka mistrzowsko splata wątki romansu i dystopii, tworząc historię, która jest zarówno wzruszająca, jak i przerażająca. Postać Adriana jest niezwykle ludzka, a jego wewnętrzne rozterki i walka o wolność są poruszające i autentyczne. To lektura, która zmusza do refleksji nad tym, co w życiu najważniejsze – wolnością i miłością.
Ci z wieżowców Anna Nazabi
7,6
Adrian Warkoczyk, główny bohater powieści „Ci z wieżowców” jest analitykiem w jednej z firm. Należąc do klasy średniej, wiedzie średnie życie, ciesząc się średniej jakości produktami i nawet średnim powietrzem. Wszystko lepszej jakości zarezerwowane jest dla tych z wieżowców. Gdy pewnego dnia, w firmie, w której pracuje Adrian pojawia się on Edmund Pańko, właściciel firmy, mieszkaniec wieżowca, analityk nie przepuszcza, że zwykłe przyniesienie kawy, spowoduje takie zmiany w jego życiu.
„Ci z wieżowców” Anny Nazabi jest sklasyfikowane jako fantasy, science fiction. Tym razem nie zgodzę się z tą klasyfikacją, gdyż moim zdaniem jest to połączenie powieści obyczajowej i dystopii. Akcja powieści dzieje się w bliżej nieokreślonym czasie, w którym ludzie podzieleni są na klasy:
„Są bogacze mieszkający w wieżowcach sięgających chmur i ci z klasy średniej, pracujący na tych z wieżowców. Klasa średnia nie narzeka, bo starcza im na wszystko, na co stać tych z wieżowców, tylko w gorszej jakości.”
Trudno określić, kiedy doszło do takiego podziału, gdyż „to nie życie zwykłych ludzi się zmieniło, tych z aktualnej klasy średniej. To nie oni zostali odseparowani, zesłani, zamknięci. To ci z wieżowców się odgrodzili.” Adrian zazdrości tym z wieżowców, pragnie nawet skosztować ich chleba, który jawi mu się jako coś niesamowitego, w końcu wszystko, co dotyczy tych z wieżowców, jest lepszej jakości. Postać Adriana może być odczytana jako uniwersalna alegoria osoby pragnącej awansować w hierarchii społecznej, zakosztować lepszego życia, jednocześnie borykająca się z narzuconymi mu przez wychowanie ograniczeniami, ograniczeniami narzuconymi tak skutecznie, że stały się jego drugą naturą. Adrian został „stworzony”, żeby zostać „średniakiem”. Autorka skontrastowała postać Adriana z mieszkańcem wieżowca – Edmunda, mężczyzną przyzwyczajonym do luksusów, do głębokich ukłonów składanych przez tych z klasy średniej. Jak się okazało, dwaj mężczyźni, z różnych klas, z różnymi oczekiwaniami wobec świata, mają wspólną cechę – obaj nie zdają sobie, jak bardzo zakorzenili się w swoich klasach i jak bardzo są ich zakładnikami. Nawet Ci z wieżowców, w końcu Edmund „tylko jeździł windą w górę i w dół. Nie zastanawiał się, czy wzdłuż wieżowca da się iść.” A tajemniczy mur, stykający się z wieżowcem, jawiący się jako coś złowrogiego „Był świadectwem ich niewiedzy.”
Motyw uczucia rodzącego się między Edmundem i Adrianem został ciekawie poprowadzony, choć nie jest przytłaczający.
Moim zdaniem tę powieść można odczytać na dwóch poziomach – podstawowym, czyli czytając tekst dosłownie, przedstawiający historię ludzi z różnych światów i metaforycznym – czyli o aspiracjach i poszukiwaniu prawdy, jakakolwiek by ona nie była.
Muszę przyznać, że początkowo miałam problem ze stylem autorki, w dużą ilością powtórzeń, zwłaszcza słowa „średnio”, odmienione przez wszystkie przypadki i osoby, jednak wraz z rozwojem historii, wydaje mi się, że te powtórzenia miały za zadanie podkreślić dużą odmienność klas, których przedstawiciele żyją tak odmiennymi życiami. Gdy pojawił się motyw muru, historia wciągnęła mnie na dobre, a zakończenie mnie zaskoczyło.
Zdaję sobie sprawę, że ta historia będzie miała swoich zwolenników i przeciwników, podobnie jak styl autorki. Ta historia wymyka się schematom, nie daje się zaszufladkować i jedno muszę przyznać, ta historia nie jest „średnia” (puszczam oczko do autorki i jej ulubionego słowa „średni”)
Zachęcam do wyrobienia sobie samemu opinii o tej książce i odkrycia, co jest za murem. Ta historia zostanie ze mną na dłużej.