Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pamiętacie "Grę" Neila Straussa? Od czasu kiedy wchłonąłem ją pewnej niedzieli, zastanawiałem się kiedy pojawi się polska wersja. Książka Piotra w pełni na tę nazwę zasługuje. Podobna konstrukcja, podobna historia, inne podejście. Na pewno warsztat literacki Piotra ustępuje Neilowemu, więc dramaturgia akcji trochę kuleje, natomiast - w przeciwieństwie do "The Game" - mamy tu praktycznie manual do uwodzenia. Gotowe techniki, patterny, wszystko wyłożone na tacy. Nie zdziwiłbym się, gdyby niektórzy uczyli się kawałków z tej książki na pamięć. Ciekawe, że przez to książkę czytało się gorzej i wydawała się bardziej nudna. Piotr trochę ułatwił sobie robotę, kopipaszcząc stronę nls.pl oraz któreś z forów o uwodzeniu, co dało mu trochę dodatkowej objętości. No i oczywiście standardowe zakończenie, że uwodzicielom nie chodzi o zakładanie haremu, ale o jeden w pełni satysfakcjonujący związek. Dla mnie w książce bardzo ciekawe było przemyślenie o czymś co nazywam "totalitarną monogamią", czyli stanie, w którym w związku ginie jakakolwiek motywacja do pracy nad nim poprzez programową reygnacją z jakichkolwiek innych kontaktów z płcią przeciwną, a także to co w 100% potwierdzam - najlepszym skrzydłowym jest Twoja własna dziewczyna. :)